Hotel ma dwa niezaprzeczalne atuty : 1 . położenie - tuż przy plaży i kilka minut spacerkiem do centrum. 2. jedzenie - bardzo dobre, a czasami wręcz wyśmienite. Hotel składa się z trzech budynków, opiszę ten główny, bo w nim mieszkałam ( apartament z widokiem na morze ). Stary i zużyty, poplamione tapicerowane meble ( co budziło wstręt ), problemy z instalacją elektryczną, kanalizacyjną i klimatyzacją. Równoczesne włączenie dwóch odbiorników prądu powoduje wybijanie korków. Łazienka bez wentylacji !!! Po kąpieli z kratki ściekowej wypływa piana, spłuczka WC ledwo się napełnia. Na cały apartament jeden klimatyzator bez możliwości regulacji. Po godzinie działania klekocze i świszczy. Okna i okiennice drewniane, nieszczelne. W obrębie budynku znajduje się ok dziesięciu restauracji czynnych do późna w nocy. Więc jeżeli nie chcecie się udusić i musicie otworzyć okna balkonowe to jesteście skazani na hałasy z zewnątrz. Hotel absolutnie nie nadaje się dla dzieci ! Nie ma tu żadnej przestrzeni do zabawy. Basen to taka większa wanna o głębokości od 120 do 135 cm. Przy nim cztery leżaki i kilka krzeseł.Jeżeli ktoś liczy na jakiekolwiek atrakcje w hotelu - to ich nie ma. Pomieszczeniem do interakcji z ludźmi jest salon ( przy basenie ) z trzema kanapami ( z poplamioną tapicerką ) i barem ( to duże słowo ). Słodzone napoje i wodę można do woli nalewać z dystrybutora. Wino, piwo i drinki podaje obsługa. O ich jakości nie mam opinii, bo nie korzystałam. Według mnie hotel ma również problemy z niewystarczającą liczbą osób obsługi. Pani Sofia, która jest w komentarzach bardzo chwalona zajmuje się recepcją, ale przede wszystkim obsługą jadalni ( podaje napoje, sprząta, doradza, organizuje ) To sprawia, że jak przyjedzie to na recepcji nie ma nikogo. Jest kartka " przepraszam jestem w restauracji " I wtedy musicie być cierpliwi. Panie sprzątające nie są w stanie się " wyrobić " Nie dziwcie się, że zapukają do Was po południu z pytaniem czy mogą posprzątać. W czasie mojego pobytu większość gości stanowili starsi ( +60 ) Anglicy .Z moich obserwacji wynika, że hotel jest lubiany właśnie przez takich ludzi. Dobre jedzenie w opcji all, żadnych krzyków i hałasów w ciągu dnia, można się zdrzemnąć, w ramach spaceru kilka kroków na plażę. Wieczorem lampka wina. Kto lubi spacerować a nie siedzieć na plaży czy w hotelowym pokoju/barze - to warto spacerować. Miasteczko nie ma żadnych zabytków, ale jest bardzo urokliwe ( poza weekendami, kiedy zjeżdża się mnóstwo turystów i tubylców ). Polecam piesze wycieczki na pobliskie plaże, port i oczywiście jezioro Wulismeni. Chociaż czasami trzeba pokonać kilkanaście ( albo i więcej ) schodów w górę i w dół , lub pokonać wzniesienia - to warto Spędziłam tu mimo hotelowych niedogodności i nieznośnych upałów wspaniały tydzień. Mam 60+ :)