Krótki pobyt na początku października 2023 Ocena 6/10 – najbardziej nierówny obiekt w jakim byłam. Hotel pretendujący do miana premium, niestety brakuje i to sporo (jak to powiedział jeden kelner: ten Titanic już zatonął.) Sam budynek- rzecz gustu czy się komuś podoba czy nie. Lobby ok, recepcja miła i uprzejma, asystentka GR pomocna. Check in szybki i sprawny. Pokój standard: niecałe 30m2, w budynku głównym. I tu zaczyna się wspomniana wcześniej „nierówność”. Na plus: dobry, standardowy minibar, wysokiej jakości kapcie i szlafrok, przyzwoite kosmetyki, dobrze wyposażona łazienka (np. obcinak do paznokci), wygodne materace i pillow menu, duża dostawka, pojemna szafa. Ale wykładzina woła o pomstę do nieba, na ścianach też stary brud (krew lub czekolada), pościel z dziurami. Mała łazienka, zepsuta spłuczka. Pokój głośny (od strony Miracle), słychać (niewybitne) śpiewy i animacje. Obsługa z jednej strony szybka i pomocna (dodatkowe poduszki czy szlafrok, wieszaki) doniesione w parę chwil. A z drugie strony dostałyśmy dwa rożne cenniki caban, zwróciłam uwagę przedstawicielce GR, ale chyba nikt się nie przejął, bo twierdziła ona, że może osoba wysyłająca cennik nie wiedziała do którego hotelu jedziemy.... Dodatkowo nasza rezerwacja na a la carte została (bez poinformowania nas) odwołana. W sumie nie wiemy dlaczego. Teren hotelu: duży, zadbany, ładna zieleń. Świetne leżaki, z dobrymi materacami (czyste!). Hotel po remoncie części wspólnych (zewnętrznych) i od tej strony w sumie nie ma się do czego przyczepić. Kilka basenów, jeden ze zjeżdżalniami. Rewelacyjne cabany w bardzo dobrej cenie, gorzej z obsługą (pan nam wylał szampana- w ramach "pokazu", potem uciekł i mało się pokazywał). Na plaży dobra i szybka obsługa (zamówienia przez QR) Jedzenie: restauracja główna duża, dobrze zaopatrzona, jedzenie smaczne, na kolacji brak możliwości zamówienia herbaty po turecku lub drinków. 5 a la carte (płatne 25-45e); włoska, stek, azjatycka, BBQ i rybna. Korzystałam z dwóch: japońskiej (kiepska) oraz włoskiej (bardzo dobra). Przy plaży 3 miejsca na lunch: pizza, kebap i inne przekąski. Bez szału, dość tłuste, mało sałatek, obsługa nie nadążała z zamówieniami oraz nie wykazywała zainteresowania (zupy nie dostałyśmy do dzisiaj), parę razy dostałyśmy wino w szklance od piwa (kieliszki się skończyły). Dwie cukiernie, nie ocenię, bo nie jadłam. Drinki dno (mojito śmierdziało ludwikiem do mycia naczyń), Aperol widnieje w karcie, niestety tylko tam, bo dostałyśmy Apetol. Kawa w Shiller bardzo dobra. Masa ludzi, bardzo tłoczno na basenach i na plaży. Głośny hotel, z dudniącą muzyką. Generalnie nie polecam.