To nowy fantastycznie położony obiekt, zawierający 5 apartamentów. Z każdego apartamentu jest zapierający widok na dżunglę oraz płynącą poniżej rzekę. Apartament w którym się zatrzymaliśmy to 145m2 bardzo przemyślanej przestrzeni. na uwagę zasługuje bardzo wygodne duże łóżko, pojemne szafy, część z lodówką i ekspresem do kawy, piękny taras z basenem, urządzony tak, że nawet w przypadku deszczu można spokojnie zjeść posiłek lub po prostu podelektować się widokiem leżąc na leżance lub w zewnętrznej wannie. Zadbano o każdy detal, zarówno funkcjonalny jak i ten cieszący oko. Po prostu miejsce zrobione z pasją i wysublimowanym smakiem. Obsługa obiektu na najwyższym poziomie, bez dopłaty otrzymaliśmy early check-in i late check-out. Natomiast to tylko początek, bo największą robotę zrobił przydzielony nam do obsługi (nie lubię tego słowa) lokaj. Podczas naszego pobytu mieliśmy do pomocy, bardzo wysokiej kultury młodego człowieka (pozdrowienia Edy jeśli to przeczytasz) który zarówno polecał nam lokalne przysmaki na śniadania, rekomendował restauracje, robił drobne zakupy jak również organizował dłuższe (pozdrowienia dla kierowcy Malen) lub krótsze wycieczki, podczas których był lokalnym przewodnikiem. W samym obiekcie jest restauracja z bardzo smacznym jedzeniem, dla urozmaicenia menu tuż obok jest świetna restauracja z barem Sayan House, dla wegan polecamy również blisko położoną i niedrogą restaurację Moksa Ubud, jak ktoś chce zaszaleć to ma również obok hotel Four Season. Podsumowując jeśli tylko wam finanse pozwalają, ani chwili się nie wahajcie i zatrzymajcie się w tym obiekcie, jego położenie, jakość i obsługa warte są każdego zostawionego tam dolara. Na każdym kroku czuć, że obiekt celuje w luksus i wychodzi mu to doskonale. I nie zapomnijcie o zamówieniu na miejscu balijskiego masażu, jest zniewalająco relaksujący.