Hotel Pestana Porto Santo. W hotelu Pestana spędziłem tydzień we wrześniu. Hotel dobrze położony niedaleko plaży. Pokoje sprzątane codziennie. Na terenie hotelu piękny ogród i dużo zieleni. Siłownia mała i brakuje w niej ławeczki że sztangą. Nie wiem skąd te złe komentarze na temat jedzenia. Jedzenie bardzo dobre i duży wybór. Przez tydzień pobytu można było spróbować królika, wołowiny, kaczki, rekina, przepiórki, ośmiornicy, baraniny i owoców morza. Dobre restauracje tematyczne, a najlepsza MED. Polecam także barek przy basenie z chamburgerami i wołowiną w chlebie. Nie można narzekać również na alkohole, wszystkie oryginalne, a najlepsze wino Madera. Jedzenie w Pestanie dużo lepsze niż w sąsiednim, betonowym i bez charakteru hotelu Columbus. Wyspa jest mała i dzika, ale polecam wycieczkę po wyspie terenowymi jeepami. Zawsze dużą pomocą służy opiekunka zTUI, pani Marta. Warto podejść plażą do końca aby się wykąpać w krystalicznej wodzie pomiędzy malowniczymi skałami. Ręczniki plażowe na wyposażeniu hotelu. Berdzo dobrym rozwiązaniem są darmowe parawany i parasole ma plaży. Ogólnie pobyt uważam za udany, pomimo wysokich fal w oceanie w niektóre dni.