Ten hotel to miejsce dla osób, które cenią sobie architekturę zieloną, ale nie taką w donicach, tylko przypominającą ogród botaniczny. Pokoje przestronne, ładnie urządzone, łazienki zadbane, wiele szaf, schowków, sejf, lodówka, taras. Niezwykle atrakcyjne posiłki pełne warzyw i owoców w każdej postaci, owoce morza, soki z owoców blendowane na poczekaniu, czyste obrusy dla każdego gościa zmieniane tuż przed zajęciem stolika. Kucharze życzliwi i weseli, dowcipni, chętni do dialogu. Bardzo bogata infrastruktura, duże baseny, również kryty, niedaleko małe miasteczko, gdzie można dokonać zakupów, załapać się na koncerty Spanish Guitar, przejść się do parku palmowego. Za dopłatą można pojechać do Oasis Park, by poznać egzotyczne rośliny i spędzić cały dzień na zwiedzaniu, można też skorzystać z objazdu wokół wyspy, która odsłania wiele tajemnic z historii wyspy. Jedyny minusik to brak wody butelkowanej w pokojach, chociażby na Dzień Dobry 😉