Gość
31 stycznia 2023 r.
Straszny. Szpara pod drzwiami wejściowymi 1 cm, karaluch w łazience, jedzenie w restauracji (nie byliśmy all inclusive) godne pożałowania (za 80 eur dostaliśmy butelkę wina, stek z zimnym zapiekanym ziemniakiem i żeberka (małe, kościste, ze 100 g mięsa z sosem z marketu), podane z talarkami ziemniaczanymi które od kilu godzin leżały pod lampą (suche i twarde z wierzchu, nie do zjedzenia) oraz sałatką coleslaw (jakieś 30 gramów, tak, nie przesadzam, jeden duży widelec. Leżaki na basenie pozajmowane ręcznikami przed śniadaniem (żenujące). Na szczęście tylko 2 noce, łącznie mniej niż 30 h( bez odejmowania czasu poza hotelem). Jak za 800 zł za noc, zdecydowanie poniżej oczekiwań. Zapomniałem dodać, do śniadania w hotelu za 800 zł kawa nescafe z automatu. Druga gwiazdka za widok. Lokalizacja - straszne pustkowie. Łóżko na kółkach, tak, na kółkach. Jakiś żart. Materac na takich sprężynach, przesunięcie do brzegu grozi wypadnięciem. W 4* hotelu, sejf dodatkowo płatny :):). Proszę omijać. Pierwszy raz spałem w h10, i pewnie długo znów w tej sieci nie zawitam.