Gość
3 stycznia 2023 r.
Hotel bardzo kameralny, co daje mu fajny klimat. Uroku dodają wszechobecne małpki. Uwaga, żeby nie zostawiać otwartego okna, bo wchodzą jak do siebie i podkradają jedzenie :) Bardzo sympatyczni animatorzy, którzy każdego dnia przygotowywali kilka atrakcji, a robili to z takim zaangażowaniem i uśmiechem, że zarażali wszystkich wokół. Pokoje w stylu afrykańskim, codziennie sprzątane. Jedzenie dobre, aczkolwiek nie należy nastawiać się na all in w stylu tureckim czy egipskim. Jest skromniej ale smacznie. Jedyny minus to masajowie, którzy atakują cię, jak tylko przekroczysz próg hotelu, co bywa bardzo uciążliwe i utrudnia korzystanie z plaży, która jest piękna. Aczkolwiek wystarczy odejść kawałek dalej i jest już spokój. No i safari to coś, co trzeba przeżyć będąc w Kenii :)