Hotel zdecydowanie spełnia 4*. Bardzo duży ośrodek obejmujący kilka budynków i kilka basenów, w tym dużo płytkich, dla maluchów. Bogata strefa zjeżdżalni wodnych zarówno dla najmłodszych dzieci jak i dla dorosłych. Jedzenie dobre, najbardziej monotonne są śniadania (ale mimo to każdy coś może dla siebie wybrać zarówno na słodko jak i na wytrawnie) ale obiady i kolacje już urozmaicone, większość dań się zmieniało. Pyszna pizza, bardzo dobre mule w maśle z czosnkiem. Jedyne czego mi brakowało to arbuz - ze świeżych owoców były ananasy, melony, jabłka, banany i gruszki. Hotel zadbany, zwłaszcza pod kątem roślinności. Zadbane strefy basenowe. Pokoje przestronne (budynek Minorka) identyczne jak na zdjęciach katalogowych. Ale rozmawiałam z osobami z Majorki i Formentery i też zachwalały pokoje. Jedyne zastrzeżenie - trafiłam na pokój z usterką w suficie (przeciek w trakcie burzy) i oknie, ale na zgłoszenie usterki obsługa zareagowała natychmiastowo, bez żadnych problemów naprawili obie. No i w pokoju miałam mrówki, ale jak zostawiło im się coś w śmietniku to nie rozchodziły się po pokoju :D W pokoju nie ma czajnika, jest za to lodówka, która działa niezależnie od włożonej w gniazdo przy wejściu karty (btw można zostawić kartę po prostu na stałe w gniazdku i obsługa jej nie wyjmie nawet przy sprzątaniu). Serwis sprzątający codziennie. Obsługa bardzo przyjazna i pomocna, bardzo sympatyczne Panie w recepcji, pokojowe, kelnerzy, barmani/barmanki. Animacje typowe dla kurortów, dużo zabaw dla dzieci. Co wieczór bingo, tańce dla dzieci, jakieś pokazy typu flamenco, magic itp. Nie było walki o leżaki, czasami brakowało tylko parasoli. Ręczniki basenowe 10 EUR kaucja (zwrotna po oddaniu) ora 1 EUR za wymianę. Wszystko załatwia się w recepcji. Główny basen dość głośny jeśli chodzi o muzykę i dzieci, ale jak ktoś potrzebuje ciszy to polecam Solarium nad restauracją przy morzu - łózka balijskie i leżaki darmowe, obok stanowisko do masażu (nie wiem jakie ceny). Na minus: w trakcie pobytu przysługuje kolacja w restauracji przy morzu, na zapisy; kompletnie nietrafione. Dosyć, że jedzenie było zimne to było go mniej niż na głównej sali i nie bardzo było co jeść. Nie była to 'stawiana' kolacja a'la carte tylko po prostu bufet samoobsługowy, taki sam jak główna restauracja, tylko w innym miejscu. Nie polecam, nie ma sensu po prostu tam schodzić bo wybór będzie mniejszy ;) No i minusem, ale nie hotelu, a miejsca - w hotelu jest dużo Anglików, więc jak ktoś myśli o drzemce w trakcie dnia/przy basenie to może zapomnieć ;) Poza tym dużo osób z Polski. Ogólnie hotel polecam dla rodzin z dziećmi, przede wszystkim ze względu na wodny park. Ja byłam solo i też nie narzekałam, czułam się bezpiecznie i bez większego problemu mogłam sobie znaleźć spokojniejszy kącik. Do Marbelli można dotrzeć autobusem za 2,50 EUR, taxi za 20 EUR albo wypożyczyć auto w hotelu. Niedaleko hotelu jest Aldi, apteka, tuż przed hotelem mały sklepik, w którym można zaopatrzyć się w akcesoria