Lokalizacja jest świetna, sam pokój hotelowy jest bardzo ładny (choć nie ma stolika do pracy), internet jest dobry, a sam pokój był ogólnie cichy wieczorami, co szczerze doceniam. Ponadto w dniu wyjazdu była przechowalnia bagażu, więc nie musiałem ciągnąć walizki przez pół dnia. Co więcej, większość pracowników była bardzo miła, a jedna nawet starała się znaleźć pomysły na kawiarnie do pracy we Florencji. Jednak głównym problemem był system odprawy dla przyjazdów po godzinie 19:00. Po godzinie 19:00 na terenie obiektu nie ma żadnego pracownika, więc w przypadku zameldowania po godzinie 19:00 otrzymuje się e-mail z kodem umożliwiającym otwarcie skrzynki obok drzwi wejściowych na piętrze w celu pobrania kluczy ze skrzynki do wynajęcia Niestety kod ten dotarł do mnie e-mailem dopiero po wejściu na pokład mojego odlatującego samolotu do Florencji (po czym nie miałem dostępu do służbowego e-maila). W rezultacie stałem przed głównymi drzwiami Palazzo Galletti przez około godzinę, ponieważ nie miałem kodu, a żaden personel nie odbierał telefonów podanych za tymi drzwiami, dopóki, przez przypadek, jeden z pracowników członkowie przypadkowo spóźnili się w hotelu. Nie było to powitanie, na które liczyłem we Florencji, kiedy było późno i byłem bardzo zmęczony. Inne bardziej drobne problemy obejmują jeden z pracowników na śniadanie, który był niegrzeczny, a sam hotel jest podzielony na dwie strony jednego piętra, ale same dwie strony nie otwierają się tym samym kluczem do drzwi. Tak więc znalazłem się zamknięty z drugiej strony hotelu (do którego nie miałem klucza), gdy próbowałem dotrzeć do miejsca na śniadanie. Nie było też gniazdka elektrycznego przystosowanego do niemieckiego laptopa, który mogłem zlokalizować, z wyjątkiem łazienki, więc musiałem pracować z łazienki, aby naładować laptopa podczas korzystania z niego.
Pierwotny tekstPrzetłumaczono w usłudze Google