Wróciłem z niesamowitego tygodnia w Funchal, hotel nie był zbyt dobry, poza lokalizacją. Mieliśmy wspaniały widok z balkonu, a śniadanie było rozsądne. Naszym problemem był pokój pełen mrówek, moja córka jadła chipsy w pokoju, a mrówki pojawiły się wszędzie na łóżku, recepcja powiedziała nam, żebyśmy nie jedli w łóżku, a mimo to oferują śniadanie do łóżka i obsługę pokoju. Nasze łóżko zostało zmienione i spryskane środkiem do pokoju, następnego dnia więcej mrówek wokół łóżka i przesunąłem falbanę, pod spodem było mnóstwo małych mrówek. Ponownie poszedłem do recepcji, aby poradzić sobie z bardzo niegrzecznym i agresywnym pracownikiem, który krzyczał na mnie i moją 11-letnią córkę za to, że mamy chipsy w pokoju, które w tym czasie były schowane. Nie było mrówek nigdzie indziej, tylko wokół łóżka, w łóżku i wokół stolarki. Pokoje są przestarzałe, z niewielką liczbą gniazdek elektrycznych, brakiem oświetlenia i brakiem szlafroków. Prace budowlane za hotelem są bardzo głośne, więc nie można się w pełni zrelaksować. Ostatniego dnia zostawiono nam na łóżku notatkę z licznymi zasadami, że nie wolno nam zabierać jedzenia na śniadanie, nie wolno nam wnosić własnego jedzenia do basenu, nie wolno nam pływać nago i wiele innych zasad, które sprawiły, że poczułam się bardzo niekomfortowo. To nie jest odpowiednie dla rodzin, a personel hotelu jest bardzo niegrzeczny i nie interesuje się płacącymi klientami.
Pierwotny tekstPrzetłumaczono w usłudze Google