Nowoczesny hotel, czysty, z wygodnymi łóżkami, ale pozbawiony udogodnień w pokojach. Była tylko jedna szuflada i żadnych szaf, tylko trochę miejsca na wieszaki obok łóżka, co utrudniało rozpakowanie. Był czajnik i 2 filiżanki, ale nie było herbaty ani kawy, trzeba było to kupić w recepcji. W łazience nie było balsamu do ciała, a w pokoju nie było chusteczek higienicznych. Śniadanie w formie bufetu było codziennie dobrym wyborem, ale kawa była okropna, jak w każdym innym hotelu na Maderze, w którym się zatrzymaliśmy, używają ekspresów do kawy, które nie robią odpowiedniej kawy! Nie było stacji omletów, co oferowały inne hotele. Z ulicy w holu unosił się niefortunny zapach ścieków. Restauracja przy basenie była dobra na lunch. Doceniliśmy możliwość kąpieli w morzu, mimo że hotel znajdował się po drugiej stronie ulicy. Zatrzymalibyśmy się tu ponownie, ponieważ teraz wiemy, czego się spodziewać, ale w rzeczywistości jest tak wiele innych miejsc do wypróbowania.
Pierwotny tekstPrzetłumaczono w usłudze Google