Gość
31 stycznia 2023 r.
Cóż… to będzie długa opowieść. Może warto zacząć od plusów, chociaż ciężko je w ogóle znaleźć. - wifi działało bez zarzutów - z balkonu roztacza się widok na ocean (widok niestety jest w niektórych pokojach ograniczony przez drzewa) - dwa baseny + jeden dla dzieci - dostępność dwóch hotelowych restauracji - piękny taras widokowy na 11 piętrze - codzienne wieczorne animacje Minusy: - pokoje nie posiadały klimatyzacji, patrząc na zewnętrzną część budynku szczęśliwców mogących się ochłodzić było naprawdę niewiele, pokoje z klimą można policzyć na palcach - jedynie 2 stare windy, do tego stopnia stare że przed wejściem do nich należało pokonać jeszcze dodatkowe drzwi. Cud, że w ciągu 7 dniowego pobytu nikt nie zaciął się w tym starociu. Udźwig to tylko 375 kg, winda mikroskopijna. Zjeżdżając tym ustrojstwem po raz ostatni z walizkami zauważyłam kable i inne elementy windy, których widać zdecydowanie być nie powinno. Dodatkowo jedynie na parterze wyświetlacz na którym piętrze winda się obecnie znajduje. Mieszkając na szóstym i ją przywołując - można było tylko obserwować przez przezroczysty element w drzwiach czy coś w szybie się porusza. Jeżeli winda przyjechała z np. dwoma osobami z wyższych pięter - nie było żadnego sensu w nią wsiadać. Często bardziej opłacało się skorzystać z klatki schodowej, gdyż czekanie na windę zabierało cenne minuty z i tak krótkiego pobytu. Każda przejażdżka to było również dziwne skrzypienie. - tak jak lobby hotelu jest odnowione i piękne, tak na innych piętrach wieje komuną. Daleko mi do życia w czasach komuny, ale tak to sobie właśnie wyobrażam. Na korytarzach, jak i w pokojach straszny zaduch. - w jednym z dwóch zajmowanych przez nas pokoi - najgorsza łazienka jaką można znaleźć w opiniach o tym hotelu na tripadvisor. Załączam zdjęcia wyremontowanej łazienki w jednym pokoju i paskudnej w drugim. - w pokoju w zasadzie brak kontaktów do podładowania sprzętu. Trzeba kombinować (i to mocno) - standard wyposażenia pokoju - komoda i szafka nocna z ikei + szafy „pachnące” ubraniami gości z lat 70. - niedomykające się drzwi do toalety, które oczywiście nie posiadały też możliwości zamknięcia na klucz - 2 łóżka o przyzwoitym standardzie i wygodnych materacach, trzecie - zarówno w jednym i drugim pokoju wygodne do tego stopnia, że w zasadzie podłoga byłaby przyjemniejsza. Warto na dodanych przeze mnie zdjęciach zwrócić uwagę na normalną ramę łóżek oraz na ramę łóżek, które wyglądały jak z ośrodka z głębokiego prlu, a materac był tak zmęczony życiem jakby zdeptał go stadion kibiców. Na dwóch innych łóżkach - wygodny materac, podkładka na materac, specjalne prześcieradło i normalne prześcieradło, a ma tej dodatkowej kozetce jedynie zwykłe prześcieradło na obleśnym poplamionym materacu. - aneks kuchenny? zamykany w szafie, na szafie wisiała kłódka (być może szafa z aneksem bywa zamykana, kto wie). W aneksie: hotelowy płyn do mycia naczyń, okap, w każdym pokoju na 3 osoby zaledwie po 2 bardzo ciężkie i trudne w chwytaniu filiżanki,