Gość
1 stycznia 2025 r.
Od samego początku było zamieszanie z pokojami, naszemu przyjacielowi przydzielono starszy pokój, który był wilgotny, a farba łuszczyła się ze ścian. Następnie przydzielono jej nasz pokój, a nasz bagaż został wyrzucony na zewnątrz pokoju dalej na ścieżce. Nasz pokój, gdy w końcu się wprowadziliśmy, był czysty i dość duży. Były 2 łóżka, oba materace były bardzo twarde, szczerze mówiąc, nigdy nie spałem na twardszym łóżku niż to. Nie było w ogóle moskitier. Fajnie byłoby mieć jedną nad łóżkiem. Łazienka była czysta, z nowymi płytkami i dobrym prysznicem, ale całkowicie absurdalny był sufit, ponieważ był częściowo odsłonięty, co pozwalało małym owadom, takim jak komary, wchodzić do środka. Musieliśmy stale spryskiwać łazienkę i sypialnię środkiem owadobójczym, a gdy padał deszcz, podłoga w łazience stawała się mokra i bardzo śliska. Dostarczyli dużą puszkę środka owadobójczego, która została w pokoju. Personel jest niezwykle pomocny. Dwa główne problemy, jakie miałem podczas pobytu w tym ośrodku, to jedzenie i nierówność ścieżek. Jestem pewien, że trudno jest sprostać gustom wszystkich. Śniadanie było ogólnie dobre, ale musiałem wielokrotnie prosić o ciepły omlet, a nie taki, który został wcześniej ugotowany i był utrzymywany w cieple. Porcja, którą nam podano, była *****ycznie duża, co oznacza, że zostawiliśmy ponad połowę, musieliśmy prosić o mniejsze porcje. Jedzenie było mdłe, bez prawdziwych przypraw używanych w procesie gotowania, czasami nawet soli i pieprzu. Posiłki takie jak zupa z kurczaka zawierały pomidory, ananasa i żółtą paprykę. Połączenie było fuj. Jednym z posiłków, który dostał ogromnego minusa, była duża ryba, która była głęboko smażona, tak że łuski odpadały, ale wyglądała, jakby pełzały po niej robaki. Jadłem w różnych restauracjach, dobrych i złych, ale ta wcale nie była dobra. Poszedłem spać dwa razy czując głód, ponieważ prawie nic nie zjadłem, ponieważ smaki były zbyt okropne dla mojego podniebienia. Inni goście byli równie zaskoczeni jedzeniem, jedna rodzina zdecydowała się na same frytki, ponieważ posiłek, który im zaoferowano, był tak okropny. Drugim powodem, dla którego ten ośrodek nie wydał mi się szczególnie dobry, było to, że mam Parkinsona i trudno było mi się po nim poruszać z powodu wielu zagrożeń związanych z potknięciem. Płytki w łazience stawały się śliskie, gdy były mokre, a jadalnia na zewnątrz była tak śliska, gdy padał deszcz, że musiałem być bardzo ostrożny. Nie jestem pewien, czy ktoś na wózku inwalidzkim skorzystałby z tego ośrodka, ponieważ ścieżki są żwirowe lub pokryte kamieniem.
Pierwotny tekstPrzetłumaczono w usłudze Google