Gość
13 listopada 2023 r.
Jest tam wiele złych rzeczy. Zameldowano nas w pokoju bez łóżka dla syna (wybrano 2 osoby dorosłe i 9-letnie dzieci). Kiedy próbowałem poprosić o inne łóżko, w recepcji powiedziano mi, że nie mogą mi pomóc, ponieważ jeśli nie uwzględnię dzieci w rezerwacji, nie będzie mogła nic zrobić. Ale tak jak pisałem powyżej, wskazałem zarówno dziecko, jak i jego wiek. Kiedy udało mi się to udowodnić (co samo w sobie jest już niesamowite i oburzające) i znaleźliśmy wszystkie informacje na ich wydruku, przeniesiono nas do innego pokoju. Najwyraźniej pokój ten był używany przez gości ze zwierzętami i nie był sprzątany. Łóżka były wymięte, koce źle pościelone, podłogi nie odkurzone, a łazienka śmierdziała kocim odchodem. Jedno krzesło było zepsute (syn upadł na nie, gdy siadał), zasłona była trochę podarta i nie było żelu pod prysznic. Bardzo chciało mi się spać po przejechaniu 1000 kilometrów, a rano musieliśmy wcześnie wstać, a to najwyraźniej było najlepsze, co mogli nam tutaj zaoferować. W pobliżu nie było innych hoteli. Rano śniadanie było wątpliwej jakości. Pracownik kawiarni spotkał się z nami i wyszedł i nie było nikogo, kto mógłby o nic zapytać. Np. nigdy nie znalazłem mleka, musiałem je wyjąć z ekspresu. Reszta warunkowo była w normie, ale... Ludzi było mało i wydawało się, że jedzenia jest mało. W recepcji dość trudno było mówić po angielsku; tylko co druga osoba wiedziała to dobrze.
Pierwotny tekstPrzetłumaczono w usłudze Google