Zacznę od tego, ze byłam w drugiej połowie czerwca w tym hotelu, na 12 dni. Wcześniej w pierwszej połowie czerwca byli znajomi, którzy także byli we wrześniu 2020 r w nim i bardzo go zachwalali. I uważam, że słusznie. Nie zgadzam sie z opinią tu napisaną przez kogoś, że nie ma wifi w pokoju. Jest, tylko trzeba umieć je włączyć :-) Recepcja wyjaśnia jak to zrobić, jak sie z niego nie korzysta to po jakimś czasie wylogowuje z wifi ale jest prosty sposób by sie połączyć. Wifi działa zarówno w pokoju jak i na plaży. To duży plus i jest darmowe. W czerwcu jak byłam to 40% leżaków przy basenie i przy plaży było zajęte. Ludzi bardzo mało. Nie trzeba było ich zajmować. Leżaki na plaży w dobrym stanie - nie zgadzam sie z opinią, że były jakieś porwane czy zaniedbane. Jeśli chodzi o sejf - jest za darmo, u nas w pokoju go nie było, poprosiliśmy obsługę o przyniesienie, troche to trwało bo chyba zapomnieli i było trochę nerwów. Potem nam się zepsuł ale wymienili na nowy. Kwestia zwrócenia im uwagi. Pokoje nowoczesne, czyste, sprzątane codziennie od rana. Ręczniki za każdym sprzątaniem wymieniane na nowe. Dziwię się, że niektórzy napisali, że przez kilka dni nie mieli sprzątane - może złą kartkę wywiesili na drzwiach ?;-) Jeśli chodzi o jedzenie - śniadanie w postaci szwedzkiego bufetu, nakłada obsługa. Do wyboru do koloru. Warzywa, jajka, różne omlety, mini naleśniki, płatki, pieczywo, słodkie rzeczy do kawy. Obiad i kolacja - czeka się przy stoliku na menu, po zamowieniu czekaliśmy może max 3 minuty na przyniesienie. Jedzenie wyśmienicie podane, można jeść oczami :-) Jak coś nie podeszło czy było za mało - można domówić kolejne danie, jak też deser. Wybór z karty przeogromny. My podczas 12 dni chyba nawet nie wszystko spróbowaliśmy. Śniadanie trwa 4 godziny więc zawsze były wolne stoliki. Przy obiedzie raczej nie było problemu. Przy kolacji pod koniec czerwca widać było, że jest więcej ludzi do jedzenia ale zawsze jakiś stolik się znalazł. Stoliki są na zewnątrz, w środku tez były ale nie wpuszczali tam ludzi by przy nich siedzieli. Między 14 a 18 przekąski - pizza, fast foody, makarony. Głodny nikt nie będzie. W innej cześci kawiarnia gdzie między 17 a 18 podają kawę, lody i ciastka. Basen zadbany, czysty. Przy basenie bar, barmani bardzo mili, sami zagadują nawet na leżakach czy przy stoliku jak się siedzi. Miło mnie to zaskoczyło, myślałam, że będą znudzeni i z grymasem wykonywali swoją pracę a tu okazali się naprawde kontaktowi i bardzo uprzejmi. Wielki plus. Plaża piaszczysto żwirkowa, woda w czerwcu w morzu zimna ale nie tak jak Bałtyk ;-) napewno zimniejsza niż o tej porze roku w Grecji. Ale da się wykąpać ;-) Ochroniarze przy wejściu do hotelu od ulicy jak i przy plaży - nie wpuszczają nikogo spoza hotelu. Przy plaży deptak, który ciągnie się wzdłuż hoteli. Można dojść plażą i potem ulicą pod górę zobaczyć panoramę Bodrum oraz stare wiatraki/młyny. Do Bodrum do portu jest ok 2,5 km, do zamku 3,5 km. W Gumbet dużo sklepów, mało ludzi