Gość
9 września 2024 r.
Kiedy meldowałem się podczas super tajfunu „Koziorożec”, szefowa poprosiła mnie o zrobienie zdjęcia mojego dowodu osobistego i przesłanie jej do rejestracji. Poprosiłem ją o wpisanie danych na oryginale dowodu osobistego, ponieważ robienie zdjęć było niewygodne , ale powiedziała mi „tnij ~” w twarz. Przed zameldowaniem zapytałem, czy są przybory toaletowe, a odpowiedź brzmiała, że mają wszystko oprócz ręczników. Po zameldowaniu zapytałem niechętnie i dostałem szczoteczkę do zębów. Podałem zły kod do drzwi mieszkańcowi innego budynku, a on wszedł i rozejrzał się przed wyjściem. Bez słowa przy mnie podkręcił temperaturę klimatyzatora, a nawet wyłączył go pod pretekstem, że jest mu zimno. Kamień na czajniku elektrycznym jest tak gruby, że zagotowana woda staje się biała. Za wypicie wody mineralnej umieszczonej w salonie pobierana jest opłata. W noc, w której tajfun dotarł na ląd, odcięto wodę i prąd, nie zapewniono latarki ani światła awaryjnego. Była tylko jedna świeca, ale nie było zapalniczki. W kuchni doszło do wycieku gazu. Zadzwoniłam do niej i zapytałam, gdzie jest zawór i jak go zakręcić. Odpowiedziała, że nie wie i zapytała kierownictwo obiektu. W końcu my trzy dziewczyny ryzykowałyśmy życie wyłącz to. Było ciemno, drzwi i okna w całym domu były zamknięte, a gaśnicy nie było. Woda deszczowa wsiąkała z balkonu do salonu i trafiała prosto do sypialni. Najpierw poprosiła nas o przyniesienie szmaty, aby ją zablokować, potem poprosiła o przyniesienie mopa, a na koniec poprosiła nas o przyniesienie dwóch zasłon. Jeśli drewniana rama umieszczona na balkonie nie zostanie wsunięta do domu, tajfun ją wysadzi, a okno w każdej chwili może pęknąć. W tym okresie wielokrotnie prosili nas, abyśmy zeszli schodami do piwnicy i przenieśli nas do pokoju, w którym mieszczą się tylko chłopcy, w innym budynku. Twierdzili, że załatwią nam miejsce do spania, gdy sala będzie pełna. Zmieniona pościel i poszwa na kołdrę wisiały razem z jej bielizną. Meble w domu były brudne, a sprzątanie nie odbyło się na czas. To wszystko, jeśli nie masz nic przeciwko wydawaniu pieniędzy, patrzeniu na jej twarz i naśmiewaniu się z własnego życia, nie krępuj się zostać.
Pierwotny tekstPrzetłumaczono w usłudze Google