Gość
25 sierpnia 2024 r.
Znak hotelu nie jest oczywisty i nie jest łatwo go znaleźć. Pokój jest dość duży i znajduje się około 15 minut spacerem od Centrum Sportów Olimpijskich. Opcje śniadań po dziewiątej są znacznie ograniczone. Prawie nie ma produktów gotowanych na parze, zniknęły dodatki do makaronu z mostkiem wołowym, a wiele produktów nie jest uzupełnianych na czas. Izolacja akustyczna jest bardzo słaba, a w pomieszczeniu jest głośno, ponieważ znajduje się blisko windy. Najbardziej oniemiałem, że o trzeciej nad ranem obudziła mnie wysoka i histeryczna kłótnia. Oprócz kłótni słychać było też odgłosy rozbijania i rozdzierania rzeczy Nie zniosłem tego i zadzwoniłem do recepcji, aby poinformować o sytuacji i miałem nadzieję, że hotel podejmie odpowiednie kroki. Nadal trwały ostre kłótnie i krzyki. W końcu, po drugim skontaktowaniu się z recepcją, przyszedł odpowiedni personel, aby zająć się tą sprawą (podczas wymeldowania zapytałem i zostałem poinformowany, że odpowiedzialna jest policja). Zakończenie farsy zajęło prawie dwie godziny. Chociaż jest to sytuacja awaryjna, hotel powinien również przeprosić gości, którzy poczuli się zakłóceni. Po porannym wymeldowaniu podjęliśmy inicjatywę, aby wcześnie rano zapytać o sytuację. Kelner był zaskoczony i obok niego była kobieta, która mogła być przełożoną. Po usłyszeniu tego powiedziano nam, że była to bójka pomiędzy mężczyzną a kobietą, więc policja zajęła się tą sprawą i przeprosiła. Postawa markowego hotelu po incydencie była nie do przyjęcia. To prawda, że wyposażenie hotelu było stare i słabo wyciszone. Obojętne podejście polegające na udawaniu, że nic się nie wydarzyło, znacznie obniżyło wizerunek marki hotelu! ! !
Pierwotny tekstPrzetłumaczono w usłudze Google