Pojechaliśmy do tego hotelu z Tui na 10 dni. 2 osoby dorosłe, 3 dzieci. Koszt 38 tyś zł. Mieliśmy pokój FZX3 w budynku bocznym. W pokoju brzydko pachniało wilgocią, gdzieniegdzie na ścianach był widoczny grzyb. W rogach odpadał tynk. Podczas naszego pobytu zabiłem 2 duże karaluchy w łazience. Sprzątanie pokoju słabe - pani sprzątająca sama z siebie nie uzupełni wody do picia ani żelu do mycia w łazience. Trzeba ją oto prosić pomimo zostawiania jej 10 Euro napiwku każdego dnia. Budynek boczny na pewno nie będzie przyjazny dla rodzin z małymi dziećmi - jest tuż obok amfiteatru i tawerny Calipso - codziennie głośne imprezy w zasadzie do północy. Jedzenie na stołówce dobre, smaczne, duży wybór, ale... szklanki brudne - często biorąc nową szklankę znajdowaliśmy na niej odciski palców czy szminkę poprzednich użytkowników. W jednej z filiżanek do kawy, rzekomo czystej, znalazłem popiół z papierosa ;) Fajnie sobie zrobić kawkę w czymś takim. Nad basenami dużo leżaków, ale już od 7 rano ludzie biegają i zajmują je swoimi ręcznikami. Często widzieliśmy zarezerwowane ręcznikiem leżaki puste przez cały dzień. Hotel powinien coś z tym zrobić. Raczej tam nie wrócimy.