Cześć wszystkim! Właśnie wróciliśmy z Zahabiya przedwczoraj. Odpoczywaliśmy razem z mężem przez 2 tygodnie, od 28 stycznia do 11 lutego. Byliśmy w Hurghadzie po raz drugi, w grudniu odpoczywaliśmy w hotelu nowej Hurghady, a teraz w Zahabiya. Ogólnie wszystko bardzo mi się podobało, hotel, reszta i sezon. Dokładniej poza sezonem. Koniec stycznia-początek lutego w Hurghadzie wyraźny „poza sezonem”, nie ma upałów, prawie nie ma turystów – ale jest cudownie !!! Hotel był darmowy i wygodny wszędzie, cisza, spokój, przestronna jadalnia, plaże były w połowie puste! Piękno! A pogoda była wyjątkowo dobra. Głównie pozytywy. Na początku byli generalnie zaskoczeni, dlaczego Zakhabia ma 3*, ja chciałem dać 4*. Ale potem, przyglądając się bliżej, zdaliśmy sobie sprawę, że to oczywiście „trojka”. Prawdziwie dobra jakość. Teraz więcej. HOTEL I TERYTORIUM ZAHABIA. Hotel jest bardzo ładny, teren jest czysty, bardzo piękny i zadbany. To jak mini park - dookoła przystrzyżone krzewy, piękne drzewa i palmy, trawa, kwiaty, ładne ścieżki, mostki i balustrady. Jest kilka kawiarni, sklep, spa, plac zabaw. Jest kilka basenów, zimą są bardziej dla urody, bo poza sezonem jest lodowata woda i nikt nie pływa. POKÓJ Numer dostaliśmy w 7 budynku na 5 piętrze. Podany pokój był bardzo dobry. Nie wiem, może jakąś rolę odegrał list motywacyjny Top Hotels. Ten list został nam odebrany, a nawet dołączony zszywaczem wraz z innymi naszymi dokumentami (voucher, kwestionariusz itp.). Pokój był bardzo przestronny, po niedawnym remoncie, z nową, dobrą hydrauliką, z prysznicem, z nowymi meblami. Na balkonie mała lodówka, 2 fotele i stół + krzesła. Na balkonie była też suszarka do ubrań, co jest bardzo wygodne. Widok z balkonu był po prostu niesamowity - piękny teren, palmy, basen i morze. Morze jest oczywiście daleko, ale nadal możesz je zobaczyć. Dzięki Bogu mieliśmy słoneczną stronę, rano było ciepło na balkonie, a dla nas kawoszy była to wielka przyjemność pić kawę na balkonie. Izolacja akustyczna jest dobra, sąsiedzi byli prawie niesłyszalni. Była TV-plazma z rosyjskimi kanałami. Czasami włączali się na 15 minut rano i wieczorem, żeby posłuchać wiadomości o olimpiadzie. Na ten numer praktycznie nie ma żadnych skarg. W pokoju nie ma suszarki do włosów, ale oddają ją na recepcję na 1 godzinę (nikt nie śledzi czasu). W pokojach Standard nie ma czajnika, wiedzieliśmy o tym i dlatego przywieźliśmy własny mały czajniczek. W pokoju nie było sejfu, mówią, że jest w recepcji. Ale nie byliśmy zainteresowani. Zawsze sprzątaliśmy tego samego chłopca. Sprzątałam bardzo sumiennie i dokładnie, a także umyłam pokój, balkon i łazienkę z WC. Ręczniki zmieniane prawie codziennie, pościel co kilka dni. Mydło i szampon uzupełniane przez cały czas. Nigdy nie „zapomniałem” przyjść. Czasami dziękowaliśmy mu pieniędzmi. Ogólnie pokój i sprzątanie są całkiem zadowolone. JEDZENIE. Podobało mi się jedzenie. Wszystko pyszne, wysokiej jakości i urozmaicone. Podobało mi się prawie wszystko - kurczak, mięso, duszone warzywa, sałatki, desery. Kawa i napoje alkoholowe oczywiście o wątpliwym smaku, ale nie było to dla nas krytyczne. mieliśmy
Pierwotny tekstPrzetłumaczono w usłudze Google