Gość
3 kwietnia 2024 r.
Hotel na pewno nie jest 5 gwiazdkowy , nawet w skali Egiptu. Najwyżej 3,5 gwiazdki. Poraża wszechobecny brud. Stare , nieremontowane restauracje, brudne , poklejone stoły, blaty, benmary, krzesła, nie wspominając o szklankach. Dystrybutory z napojami ulepione i chyba nigdy nie myte. Turyści muszą sami odkrywać gorące, ciężkie pokrywy na benmarach. Obsługa ciągle niezadowolona, pracującą jak za karę. Barmani niemili, szczególnie Pan w barze Castello. Był wtedy Ramadan, ale ich ciągłego niezadowolenia nie można tylko tym tłumaczyć. Dzikie koty nahalnie ładują się do pokojów . Bar na plaży i leżaki dramat. Wieczorni live singerzy to chyba najgorsze odrzuty z Mam talent. Ryczą bez przerwy do 23.00 Ciągły brak ręczników na leżakach. Plusem jest dobre jedzenie i dość czyste pokoje. Generalnie- nie polecam! Byliśmy kilkanaście razy w Egipcie. Sieć Picalbatros omijać szerokim łukiem.