Gość
31 stycznia 2023 r.
Czegoś takiego w Grecji jeszcze nie doświadczyłam! Byłam w Grecji 10x, na samym Rodos 6x. Doskonale znam grecki standard hoteli, który zazwyczaj jest poniżej oczekiwan. Atrium to najwyższy możliwy standard!!! Jestem oczarowana hotelem! Bez wahania wydałabym jeszcze raz te sama kwotę i doświadczyła tego, co oferuje hotel i wspaniała obsługa! Zacznę od samego przyjazdu, gdzie witają Cię uśmiechnięci ludzie kieliszkiem szampana :) Przed przyjazdem w związku z moimi nietolerancjami pokarmowymi wielokrotnie wymieniałam emaile z bardzo cierpliwa Panią Marietta, która odpowiedziała na wszystkie nurtujące mnie pytania. Pan pomagający z bagażami bardzo pomocny i tłumaczący wszystko od a do z. Pokoje czyste, klimatyzacja działa bez zarzutu. Po opuszczeniu pokoju nadal jest klimatyzowany oraz działają gniazdka (zazwyczaj po zabraniu karty odcina cały prąd, w Atrium wyłączają się tylko światła). W pokojach prysznic, jacuzzi i w wybranych prywatne baseny, które robią ogromne wrażenie. Postanowiliśmy dopłacić i skorzystać przez dwie doby z pokoju z basenem- nie mogliśmy podjąć lepszej decyzji. Wieczór spędzony na tarasie wśród ciszy i pięknych widoków jest naszym ulubionym do tej pory :) Na basenie bardzo dużo leżaków, tylko raz kiedy dotarliśmy ok. 13 mieliśmy problem ze znalezieniem dwóch obok siebie. Obsługa bardzo pilnuje, by goście nie ‚rezerwowali’ leżaków. Na basenie dostępne ręczniki. Lezaki ze specjalnymi gumkami, dzięki którym ręczniki nie latają po całym hotelu (hotel znajduje się zaraz przy plazy, przez co jeść dość wietrznie). Basen bardzo duży, nie odczuwa się tłoku. Parasole są ponumerowane, dzięki czemu za pośrednictwem aplikacji goście są w stanie zamówić na co tylko maja ochotę- drinki, przekąski, pizzę itd. Jedyne co mi przeszkadzało to fakt, ze obsługa basenowa prawdopodobnie zobowiązana jest do noszenia długich, czarnych spodni. Gdyby nosili krótkie spodnie nie wpłynęłoby to na moja ocenę, wręcz przeciwnie- czułabym się lepiej wiedzac, ze nie doskwiera im upał. Obsługa rozdaje na basenie arbuza. Dostępne są również animacje- streching, joga czy Aqua aerobik. Na terenie hotelu również znajduje się kort tenisowy. Jedynie do wymiany piłeczki, bo są już mocno zużyte :) Jedzenie- my mieliśmy wykupione tylko śniadania. Nie zdecydowaliśmy się na opcje all inc. ponieważ w związku z moja nietolerancja glutenu, nabiału i jajek zazwyczaj nie ma dla mnie opcji wyboru. Nigdzie, ale to nigdzie na świecie nie zadbano o mnie tak jak w Atrium! Szef kuchni Michalis to złoto! W pierwszy dzień oprowadził mnie po całej restauracji, by wskazać co mogę bezpiecznie spożywać. Oprócz tego obiecał, ze przygotuje specjalnie dla mnie dania, na które tylko będę miała ochotę. Codziennie miałam przygotowane świeże pancakes GF i vegan, co nie jest łatwym w przygotowaniu. Do tego weganska nutella. Drugiego dnia Michalis przygotował dla mnie GF i vegan pizzę!!! Na koniec pobytu najlepsza jaka dotychczas jadłam tofucznice! To wszystko w cenie, nie musiałam ponosić żad