Hotel prowadzony jest przez parę tybetańskich braci i sióstr, a sprzęt jest porównywalny z hotelem czterogwiazdkowym (z wyjątkiem śniadania). Zarezerwowałem go z półmiesięcznym wyprzedzeniem, a samorząd zarekwirował hotel dzień przed zameldowaniem i siłą wyrzucił zarezerwowanych gości. Szef na wiele sposobów koordynował rezerwację dla nas pokoju. W dniu odprawy, ze względu na złe drogi, powinniśmy byli przybyć wieczorem. Nie spieszyli się do hotelu przed północą, a brat i siostra czekali w holu, co było takie ciepłe. Gorąco polecam znajomym Jianzha na pobyt w hotelu.
Pierwotny tekstPrzetłumaczono w usłudze Google