Gość
31 stycznia 2023 r.
Lokalizacja przy Europaplatz jest sama w sobie idealna, pod warunkiem, że lubisz zgiełk życia (w dowolnej orientacji). Sklepy, kawiarnie, restauracje... wszystko w zasięgu spaceru! Trudno było znaleźć wejście, potem wydawało się, że to „tysiąc” kroków (z bagażem tylko dla osób uprawiających sport) przez nieco duszną klatkę schodową. Zarezerwowaliśmy apartament z balkonem - było tam wszystko, co potrzebne do życia, nowoczesny wygląd, wygodne łóżko z materacem sprężynowym. Dobrze wyposażona kuchnia, łazienka bardzo mała, brak miejsca do przechowywania. Obok łóżka nie ma włącznika światła ani przynajmniej gniazdka. Plama wodna na suficie. Ogromna klimatyzacja na stole (z jedzeniem), jeśli ci się podoba ;-) - nie korzystaliśmy z niej. Nie ma telewizora, ale niech tak będzie, każdy, kto dokona tutaj rezerwacji, i tak będzie korzystał z tabletu lub laptopa. Balkon nie zasługuje na tę nazwę (buda z rozbitym oknem i ścianką ze sklejki, przedpokój ok). Poza tym czysto, tutaj nie było żadnych wad. NIE DO POBRANIA jest brak informacji (już przy rezerwacji) o nagłośnieniu w piątkowe i sobotnie wieczory do około 4:00 z hotelowej dyskoteki. Jeśli lubisz głęboki bas i dudniące techno, dostaniesz tutaj pieniądze bez biletu. Podsumowując, zatrzymalibyśmy się tu ponownie, ale na pewno nie na weekend (patrz wyżej), a tylko na krótki wyjazd na 1-2 noce.
Pierwotny tekstPrzetłumaczono w usłudze Google