Lux* Marijani Zanzibar

Hotel dobry, ale na pewno nie zasługuje na 5 gwiazdek. Pokoje duże, czyste, perfekcyjnie sprzątane. Nam, niestety, trafił się pokój na tyłach kompleksu z widokiem na drzewa i toczące się prace budowlane w sekretnym ogrodzie. Wcześnie rano budził nas hałas z budowy. Na terenie hotelu piękna, zadbana zieleń i piękna, strzeżona przez ochronę plaża. Jedzenie dobre, ale na pewno nie wyśmienite. Jedna restauracja z małym wyborem jedzenia, jeden bar. Zamawiając drinka zastanawialiśmy się czy aby na pewno jest to napój alkoholowy, bo nie czuliśmy w nim procentów. W barze przy basenie dostępna tylko słaba pizza czy hot dogi. W ciągu dnia, między posiłkami, brak dostępu do wody butelkowanej na terenie hotelu. Wystawione dwa szklane baniaki na plaży "the water detox", do której dla urozmaicenia wrzucano plastry ogórków, limonki czy grejpfrutów. Zdecydowanie nie wrócimy do tego hotelu i nikomu go nie polecimy. Stratą pieniędzy jest wykupienie opcji all inclusive, bo ta formuła jest w tym hotelu tak słaba, że lepiej wykupić opcję ze śniadaniem lub dwa posiłki. Będzie taniej, bez poczucia tego, że mocno przepłaciliśmy. Żałujemy swojego wyboru, zdecydowanie nie polecamy ze względu na cenę. Byliśmy rozczarowani. Wymeldowanie o godzinie 11, proszę pamietać, że po tej godzinie zapłacicie za każdy zamówiony napój. W dobrych hotelach takie historie się nie zdarzają. Tuż obok jest resort, który prowadzi zupełnie inną politykę wobec swoich gości.

Piękny hotel. Super obsługa, wszyscy uśmiechnięci co wydaje się szczere. Menadżer który pilnuje najmniejszych detali. 5 gwiazdek w pełni zasłużenie. Eksploracja plaży niestety jak na całej wyspie praktycznie niemożliwa z uwagi na miłych lecz namolnych beach boyów ale ochrona pilnuje żeby na plaży hotolewoj był spokój i odpoczynek. Jedzenie w większości tutejszej kuchni przez co trzeba lubić te smaki, zawsze jest jednak jakaś bezpieczna alternatywa. Nie ma problemu z leżakami czy ręcznikami, nie trzeba walczyć o miejsce o 6 rano:D pokoje bardzo ładne, duże, przestronne. Wieczorem panie szykują pokój przeciw komarom oraz zaciągają moskitiery przy łóżku. Jeśli jedziesz z dzieckiem personel bardzo ochoczo się zajmie dzieckiem żebyś mógł zjeść.