Gość
17 czerwca 2024 r.
Mogę tylko powtórzyć komentarze Nellusa z 23 października. Przyjechaliśmy na luksusowy 5-dniowy pobyt i stopniowo okazało się, że byliśmy tam jedynymi gośćmi. Kiedy zapytaliśmy, gdzie są restauracje (na stronie internetowej jest ich kilka), zaprowadzono nas do dość przygnębiającego pokoju w pobliżu recepcji i powiedziano nam, że to jest to! Więc zapytaliśmy, gdzie jest bar (ponownie wymieniony na stronie internetowej), tylko po to, aby dowiedzieć się, że to ten sam pokój, co, hmm, restauracja. Widzieliśmy prace budowlane prowadzone na piętrze poniżej i założyliśmy, że to może prawdziwa restauracja, która jest odnawiana, ale nigdy się nie dowiemy. Następnie poprosiliśmy o menu; po około 20 minutach wrócił i wydrukował spartańskie menu w recepcji. Można by wnioskować, że faktycznie je wpisał po tym, jak o nie poprosiliśmy. Piwo nie było zimne, stara butelka wina zawierała zakorkowaną zawartość. Byliśmy naprawdę zawstydzeni i nie mogliśmy sobie wyobrazić, jak spędzimy następne 5 dni, ale poskarżyliśmy się naszemu agentowi podróży, który zaproponował bardzo dobrą alternatywę na ostatnie 4 noce. Kolację zjedliśmy w całkowicie cichym pokoju/restauracji, tylko my dwoje, jak już mówiłem. Żeby być uczciwym, jedzenie było OK, obsługa bardzo przyjazna. Ale, jak mówi Nellus, plaża jest oddalona o 1,5 km, można do niej dojechać środkami komunikacji miejskiej. Centralny basen wyglądał na całkowicie zaniedbany, nieużyteczny, a wspólny basen w naszym pokoju nie był czyszczony od jakiegoś czasu. Mógłbym tak wymieniać dalej, ale chyba rozumiesz, o co chodzi. Bardzo się cieszę, że poszliśmy i uciekliśmy.
Pierwotny tekstPrzetłumaczono w usłudze Google