Lucy Hotel

Hotel jest fantastycznie położony. Z trzech stron morze. Mieliśmy pokój na 4 piętrze z przecudnym widokiem na Kavalę i morze. W nocy słychać było szum morza. Junior Suite jest naprawdę bardzo wygodny. Mieliśmy opcję tylko śniadania. Obok hotelu znajduje się duży market z bardzo dobrym zaopatrzeniem i bardzo przyzwoitymi cenami. Ogromny wybór soków, owoców ale też kosmetyków. Natomiast pewnym problemem były wieczorne posiłki bo restauracja hotelowa była kompletnym rozczarowaniem. Kelnerzy zachowywali się jakby byli skazani na zsyłkę. Wybór średni ale może nie umieliśmy znaleźć dobrze a kelner odburknął że jest karta. W każdym razie po jednej wizycie już nie próbowaliśmy kolejnej porażki. A szkoda, że taki niewypał bo restauracja ma piękny taras z widokiem. Natomiast w okolicy jest nie za bardzo gdzie zjeść. Jeździliśmy do Kavali ale autobus to porażka - jeździ rzadko i nigdzie nie znaleźliśmy rozkładu a droga powrotna to koszmar bo wraca jakimiś objazdami całej okolicy. Podróż do i z Kavali odbywała się taxi a kierowcy nie wszyscy byli uprzejmi. Pieszo jest raczej niemożliwe, bo miejscami chodnik jest bardzo wąski. Śniadania w hotelu były fantastyczne. Było chyba wszystko co mogło być. Taras uroczy z pięknym widokiem a obsługa bardzo sprawna. Bardzo przyzwoity był basen chociaż nie korzystaliśmy z niego a jedynie przechodziliśmy nad morze. Plaże są trzy. Ale główna plaża jest kompletną porażką bo nie dość że leżaki blisko siebie to obok tłumy z innych apartamentów wiec w morzu sardynki. Druga plaża była super bo przez pierwszy tydzień dzika ale kąpanie słabe bo skały. Trzecia na krócej byli ludzie z apartamentów ładna ale czasem za dużo ludzi. Ale wejście do wody w miarę dobre. Na płazy i przy basenie ręczniki dostępne cały dzień bez żadnej kaucji i można wymieniać bez ograniczeń. Obsługa w barze przy basenie bardzo miła. Hotel bardzo czysty i co rzadkie w Grecji sprzątają też wokół hotelu. Toalety ogólnie dostępne bardzo czyste.