Hotel absolutnie nie zasluguje na 4* Pozytywne: położenie hotelu, odgród i plaża to bajka. Pokoje czyste codziennie sprzątane. Klimatyzacja bez zarzutu i przede wszystkim cicha. Personel hotelu uprzejmy i zawsze pomocny. W ogrodzie rosną limonki na wyciągnięcie ręki. Jedzenie ok, codziennie świerza ryba, patroszona na oczach gości, nigdzie indziej na świecie nie jedliśmy pyszniejszej. Negatywne: 90% gości w hotelu to Włosi, głośni i bez kultury, animacje dzienne i wieczorne w języku włoskim. Opcja All inklusive poza posiłkami to jakaś poraźka. Kawa, Cappuccino dodatkowo płatne. Pizza w Snack barze straszna, to spòd od pizzy posmarowany sosem pomidorowym. Meble w restauracji głòwnej brudne, wymagają odświerzenia. Alkohole w obcji All inklusive ochydne, nie można było odròżnic rumu od Whisky, rozcieńczone do granic możliwości. Piwo nie do wypicia, jak siki, koniecznie domagajcie śię piwa butelkowanego. Wszystkie cocktaile typu Pina Colada itp. dodatkowo płatne. Dopiero po drobnym napiwku (np 1 dollar) nalewano alkohol z innej butelki. Masaje na plaży uciaźliwi, nie można było sie przedostać z plaży hotelowej do wody. Nie odpuszczą aż wejdziesz do ktòregoś z plażowych sklepikòw i coś kupisz, uwaga ceny ktòre podają 50% wyższe niż na przykład w sklepiku hotelowym, dlatego targujemy się do bòlu. Basen hotelowy jeden, z czego 1/3 powierzchni basenu przeznaczona dla dorosłych (1,30cm), a reszta brodzik dla maluchòw. Ogòlnie, niby Afryka a wszystko droższe niz w Europie... Czy wròcimy na Zanzibar? Tak ale nie do tego hotelu.