Gość
13 sierpnia 2024 r.
Hotel bardzo stary. Po wejściu do środka brzydki zapach. W toaletach smród moczu. Pokój stary, zaniedbany oraz brudny. Łazienka stara i widać, że długo niesprzątana, prysznic przeciekający. Po wyjściu na balkon widok starych zdemontowanych klimatyzatorów i starych kartonów. W stołówce- bo tak trzeba to nazwać (nie restauracja) na śniadaniu wśród jedzenia latały muchy. Krzesła, stoliki obrusy, solniczki i cała otoczka stołówki bardzo brudna. Nikt nie przywiązywał wagi do higieny. W barze przy plaży kucharz przecierał chorym kotom oczy, które tam się znajdowały. Chylę czoła za dbanie o zwierzęta, ale minus za miejsce gdzie to robił. Niestety robił to na stoliku oraz na blacie przy grillu. Straszne. Nic dziwnego, że córka miała "rewolucje żołądkowe" i nie tylko, później dołączył mąż. Musieliśmy skorzystać z pomocy lekarskiej w związku z dolegliwościami. Woda w morzu przy brzegu z fekaliami pływającymi, wyrzuconymi przez statki. Jednym słowem tragedia. Co do basenu, to jeszcze nie widziałam tylu osób w jednym basenie. Nie można było popływać, a woda w nim była mętna. Nie widać było dna basenu. Pytanie, czy tak brudna, czy z powodu ilości dodanego chloru? Z pozytywnych rzeczy, to jedzenie było smaczne, obsługa miła, pomocna i zadbany ogród. Byliśmy kilka razy w Turcji i nigdy nie mieliśmy problemów żołądkowych. Zawsze chciało się dłużej zostać, tym razem czekaliśmy jak na zbawienie na powrót. Hotel na pewno nie powinien mieć 5* tylko maksymalnie 3* za czystość, a 4* za jedzenie. Osobiście nie polecam tam jechać, znam lepsze hotele w Turcji. Tutaj dyrekcja hotelu zatrzymała się w poprzedniej epoce.