To raj i wyjątkowy w porównaniu do innych luksusowych hoteli. Ośrodek zbudowany jest w pięknym tajskim stylu (ze wszystkimi drewnianymi rękodziełami i pięknym ogrodem) i doskonałym feng sui, ale z całym luksusem, jaki możesz sobie wyobrazić. Nawet znacznie lepiej niż na zdjęciach. Szwajcarscy właściciele, którzy zarządzają ośrodkiem, sprawiają, że czujesz się mile widziany. Bardzo podobał mi się ten profesjonalny, ale osobisty charakter we wszystkim. Codziennie rano jedliśmy śniadanie przy stolikach na plaży. Najlepsze miejsce, ale i najlepsze śniadania jakie jadłam w Tajlandii. Podają świeże koktajle owocowe i doskonałe cappuccino. Bardzo podobała mi się domowa nocna owsianka i domowy chleb bananowy. Będąc tam koniecznie warto skorzystać z masażu tajskiego. Najlepsze, jakie mam, a strefa masażu na plaży jest idealna, ponieważ słyszysz fale i czujesz wiatr. Chcę po prostu tu wrócić.
Pierwotny tekstPrzetłumaczono w usłudze Google