Ogólnie hotel był ładny, ale w kilku punktach nie taki, jakiego się spodziewaliśmy: zarezerwowaliśmy „willę z widokiem na morze”. W przydzielonej nam willi nie było widoku na morze. Nie widać morza ani z willi, ani z basenu, ani z leżaków, ani z zewnętrznej wanny. Jedynym sposobem, aby zobaczyć przebłysk morza, było stanięcie w określonym miejscu na tarasie. Nie tego oczekiwaliśmy po pokoju reklamowanym jako „z widokiem na morze”, a strona rezerwacji (trip.com) również sugerowała coś innego. Kiedy złożyliśmy skargę, przydzielono nam inną willę, z której częściowo mogliśmy zobaczyć morze. Dziękuję za to. Menedżer powiedział nam jednak, że zdjęcia ze strony rezerwacji przedstawiają w rzeczywistości inną willę. Jednak nie do mnie należy upewnianie się, że zdjęcia i ilustracje umieszczone na stronach rezerwacji są prawidłowe. Hotel musi się tym zająć! Dotyczy to również następnego zagadnienia: Siłownia została zamknięta z powodu remontu. W procesie rezerwacji reklamowali ogromne centrum fitness z dużą ilością maszyn. Teraz jest zamknięty i nie otrzymaliśmy żadnych informacji na ten temat. „Mini siłownia”, w której nie ma nawet jednego urządzenia wielofunkcyjnego, to po prostu kiepski żart i w żaden sposób nie zastąpi porządnej siłowni! Ponownie pracownicy powiedzieli nam, że poinformują o tym na swojej stronie internetowej. Kiedy to sprawdziłem, nadal znalazłem zdjęcia dużej siłowni na ich własnej stronie internetowej. Nazywano ją po prostu „mini siłownią”. Ale skąd mam wiedzieć, co przez to rozumieją i że dostarczone zdjęcia nie są już prawidłowe?
Pierwotny tekstPrzetłumaczono w usłudze Google