Życzliwość personelu pozostawiała wiele do życzenia, zepsute drzwi do pokoju hotelowego nie zostały naprawione w ciągu czterech dni, a wielokrotne pokazywanie karty pokoju i dowodu osobistego hotelu zarówno przy jedzeniu, jak i w strefie kąpielowej i wellness było naprawdę męczące.
Sprzątanie pokoju polegało wyłącznie na zmianie ręczników i dostarczeniu dwóch małych butelek wody.
Gdy dziecko zwymiotowało w pokoju i trzeba było wezwać sprzątaczkę, przyszły dwie panie i wyraźnie wyraziły swoje niezadowolenie z powodu tego, co się stało, powtarzając nieustannie polskie przekleństwa. Ostatecznie pozostaje hotelem przyjaznym dzieciom, z dobrym wyposażeniem, ale należy pójść na kompromis w zakresie życzliwości personelu i usług sprzątania.
Pierwotny tekstPrzetłumaczono w usłudze Google