Mieszkanie było bardzo przestarzałe, a pokoje pilnie wymagały aktualizacji. wybraliśmy się z wyżywieniem we własnym zakresie, a w kuchni była tylko dwupalnikowa płyta kuchenna i czajnik i to wszystko. spodziewaliśmy się przynajmniej tostera. więc jedyne posiłki, jakie mogliśmy ugotować, były albo gotowane, albo smażone. Klimatyzacja za 7 euro dziennie nie miała żadnego wpływu na nocny upał wynoszący 28 stopni, ponieważ nigdzie nie była wystarczająco mocna. jest to bardzo ciche miejsce na pobyt, nieco na uboczu. nasz pokój miał niesamowity widok na słone jezioro, ale każdego ranka budziło nas muczenie krów. komary były nieubłagane i wróciliśmy do domu cali po ukąszeniach. niektórzy pracownicy byli bardzo przyjaźni. mamy 3-latka, który spędzał czas zarówno w dużym basenie, jak i w basenie dla dzieci pod naszym nadzorem, który nigdy nie był zatłoczony, byliśmy w dużym basenie codziennie, jednak ostatniego dnia byliśmy z naszym trzylatkiem w dużym basenie, tylko po to, by krzyknąć na niego menadżerka, mówiąc, że nie wolno mu przebywać na dużym basenie, tylko na małym basenie i pod nadzorem. ***** ze sklepami i restauracjami były cudowne i musieliśmy jeść w każdej restauracji. jedzenie było w każdym z nich takie samo, a ceny były bardzo rozsądne. Plaże były niesamowite, a morze było tak ciepłe. wiele miejsc, w których można wypożyczyć leżaki i można zamówić u nich jedzenie i napoje. było trochę wietrznie i było wybawieniem w 40-stopniowym upale. na pewno wrócilibyśmy na Kos, ale nie do oazy.
Pierwotny tekstPrzetłumaczono w usłudze Google