Klimatyczne miejsce.
Dla tych, którzy szukają widoków i spokojnego/romantycznego wypoczynku z dala od miejskiego zgiełku.
Mieszka się w lesie, gdzie wszędzie biegają małpy, w 100 miejscach są wylęgarnie słoni i możliwość zabrania biegaczy na spacer wzdłuż rzeki.
Lub rowery do podróży.
Śniadanie jest dobre, na każdy gust (nie było wystarczającej ilości zielonej herbaty, ale jest to problem w całej Tajlandii).
Małpy są zabawne, ale bezczelne - trzeba z nimi uważać, ale to nadaje hotelowi własny styl.
Z czystym sumieniem daję 4 na 5.
Pierwotny tekstPrzetłumaczono w usłudze Google