Brudno, nieprzyjemny zapach, brud, obsługa tragiczna, brud, nieuprzejma (chamowaty facet i jakas etarzowa z PRLu), nie reagujqca na zgłaszane problemy czy brud... Lepiej wybrać cokolwiek innego, zakładam się, że będzie lepsze. Aż przykro, że taki obiekt jest w Krakowie... Jakoś w bardziej to pasuje do hotelu robotniczego PRL, a bylem w tej rzekomo "lepszej" wersji syferior czy jakoś tak. Z konkretów, kłopoty z rezerwacją i obsługą klienta. Cytat, za obsługą: "nie ważne co mówimy przez telefon, ważne co mamy napisane drukiem drobnym w ofercie" a tam napisane jest, że za wszystko trzeba dopłacać. Nie napisali jednak, że prześcieradła są za krótkie, i trzeba spać częściowo na brudnym starym materacu, że grzyb jest na ścianach w pokoju dedykowanym dla rodzin z dzieckiem, Nie napisali, że wieszaki są połamane, lub takie druciane jak dają do czyszczonej odzieży, klimatyzator, który jest jedyną formą ogrzewania (a bylem późną jesienią) chodzi jak traktor i jest posklejany plastrami, podłoga się klei od brudu, stara kobieta na recepcji (taka etarzowa z demoludów) nie wiem czy była panią sprzątaczką czy recepcjonistką, ale nie odpowiadała dzień doby ani be ani me, ale do czasu... wpierw dziwiło mnie jej milczenie, a potem za nim tęskniłem... W pokoju meble z plastiku, udające niby antyki, schodzi farba, okablowanie wadliwe jakoś dziwnie rzucone przez ścianę... W pokoju mie ma co liczyć na wygody, materac straszny, wody brak, nie ma czajnika nawet, można iść po wrzątek do etarzowej ponoć. Ten hotel ma też plusy!! Jest w pięknym w Krakowie, gdzie są tysiące miejsc noclegowych wiec nawet o godz 23:45 znajdziecie lepsze miejsce niż ten syferior! Omijanie !, to najlepsza opcja z tym hotelem!