Gość
4 listopada 2023 r.
Kiedy wieczorem przyjechałem do hotelu, Afroamerykanka w recepcji pomogła mi w połowie zameldowania i obciążyła mnie kwotą 150 USD za depozyt gotówkowy i płatność w sklepie.
2 dni później złożyłem skargę do innych osób w recepcji, a oni zwrócili mi ponad 60.
Szczerze mówiąc, bałem się, że obrazę tę kobietę.Kto wie, czy miała broń, więc mogłem uważać się za pecha.
Pokój, który zarezerwowałem był tanim pokojem. Był bardzo brudny. Wyglądał jakby nie był sprzątany od dłuższego czasu. Na podłodze leżały cukierki pozostawione przez gości z nieznanych czasów. Zaopatrzenie raz było dostarczane, raz nie podawane w zależności od nastroju danej osoby.
Pierwszej nocy w pokoju były tylko dwa duże ręczniki i żadnych małych. Przez kolejne dwa dni ręczniki nie były wymieniane ani sprzątane. Kilka razy dzwoniłem do recepcji, zanim niechętnie je dostarczono.
Krótko mówiąc, bezpieczeństwo jest na pierwszym miejscu, a resztę staraj się zadowolić.
Pierwotny tekstPrzetłumaczono w usłudze Google