Gość
19 listopada 2024 r.
Pobyt w Sandies Tropical Village – cudowne wakacje. Hotel bardzo klimatyczny, pokoje czyste, serwis sprzątający zawsze na czas, profesjonalny. Ogród, plaża, baseny bardzo czyste, zadbane, piękne. Ocean gorący, niestety z wodorostami,ale po odpływie kilkaset metrów dzikiej plaży do spacerowania. Codziennie od świtu do nocy sztab ludzi dbał o to aby wszystko wyglądało idealnie i było na swoim miejscu. Animatorzy cały dzień starali się zapewnić wszystkim, niezależnie od wieku czegoś co będzie atrakcją i powodem do rezygnacji z nadmiernego lenistwa. Moc atrakcji wieczornych, występy grup tanecznych, etnicznych, teatralnych. Temat wymagający oddzielnego akapitu to wyżywienie…poezja, nie sądzę aby znalazł się ktokolwiek kto nie znalazłby czegoś pysznego dla siebie, bardzo urozmaicone menu, wszystko świeże, pięknie podane i po prostu bardzo, bardzo smaczne, o uroczystych kolacjach piątkowych w ogrodzie nie wspomnę, to trzeba przeżyć. Na koniec chyba najważniejsze, tak wspaniałych, przyjaznych, uczynnych i serdecznych ludzi dawno nie spotkaliśmy. Bardzo dziękujemy!:). Ja osobiście dziękuję za codzienną naukę języka suahili podczas posiłków, nie pamiętam imienia kelnera ale były to cudowne chwile. Podróż z Mombasy do Malindi to ok. 3 godz. Nie jest to najprzyjemniejszy element wyjazdu ale zapewniam, warto!!! My planujemy wrócić w to samo miejsce w przyszłym roku.