patrycja135
24 czerwca 2024 r.
Dojazd z lotniska w Antalya około 1,5h ponieważ po drodze jest przystanek 20min przy lokalnych straganach. Nieważne, czy jest środek dnia czy 2 w nocy - zawsze postój jest. Położenie hotelu na uboczu, jest obok hotelu wypożyczalnia samochodów, autobusy do Side i Manavgat. Nie ma rozkładu, jeżdżą jak im pasuje. Jeden kierowca wziął od nas 2e za drogę do Side, a z powrotem inny wziął 1e. Jeżeli ktoś zdecyduje się na wynajem auta to polecam tylko z polecanych wypożyczalni - nam wepchnęli ledwo jeżdżące auto, oczywiście podstawił je facet, który nie potrafił powiedzieć słowa po angielsku. Swoją drogą - nie polecam jazdy samochodem po Turcji - inny świat, totalna samowola, jazda pod prąd, skutery jeżdżą po przejściach, światło czerwone czy zielone nie ma znaczenia, jadą jak im pasuje. Jeżeli chodzi o sam hotel - codziennie coś się dzieje, animacje bardzo fajne (dyskoteka, występy grup tanecznych, zespołów, wieczór turecki) dla dzieci również są animacje choć uważam, że typ hotelu nie pasuje do dzieci i szkoda, że hotel nie jest tylko dla dorosłych. Standard pokoju ok, trochę widać już odklejanie się tapet, jakieś ubytki w płytkach w kabinie ale na ogół jest ok. Codziennie sprzątane, jest przycisk czy chcemy aby pokój był sprzątany czy nie, ręczniki wymieniane i barek uzupełniany codziennie (cola, fanta, piwo, woda, sok) . Dostępny żel pod prysznic, szampon, odżywka, waciki, patyczki do uszu, mini pilniczek do paznokci, jednorazowe szczoteczki do zębów i pasta, foliowy czepek. Jedynie balkon brudny, niesprzątany, krzesła zakurzone. Hotel ogromny, pierwszy dzień dopiero zapoznawaliśmy się gdzie i co jest. Mimo wszystko z windami raczej problemu nie było. Wszędzie czysto, jedynie łazienka przy basenie ciągle mokra, ale nie ma co się dziwić. Jedzenie nie zrobiło na mnie wrażenia ale zawsze coś dla siebie można znaleźć, desery raczej nie przypadły mi do gustu, zwykle to samo codziennie. Z owoców tylko arbuz i jabłka były krojone, czasem pomarańcz, reszta owoców na stole obok w całości. Raz w tygodniu stół deserowy przy basenie z fontanną czekoladową, przeróżnymi owocami, babeczkami, ciastkami. Przy basenie przekąski, pizza/burgery/frytki, przy restauracji przy morzu zawsze coś dobrego można było znaleźć - ryby, burgery, kebab, pizza bardzo dobra, frytki. Alkohole - niby oryginalne butelki, whisky Ballantines, rum Bacardi itd. ale w Polsce po wypiciu jednego drinka z whisky już bym na pewno poczuła, a tam wypiłam jeden po drugim i nie czułam kompletnie nic więc nie wiem czy to nie jest jakaś "hotelowa wersja" alkoholi. Drinki przy basenie dostępne choć np. Mohito tylko w określonych godzinach, whisky na tarasie niedostępne, tylko w barze w środku hotelu. Kawa na stołówce okropna, w barze na dole również, jedynie na piętrze przy recepcji jest ok. 1x na tydzień bon do Starbucksa, 1x masaż ale tylko dostępny w pierwszej dobie od przyjazdu, a tak to sauna dostępna do godziny 18 za darmo. Również jedna kolacja a'la carte przysługuje na pobyt, najlepiej od raz