Tomasz J
29 czerwca 2021 r.
W hotelu spędziliśmy tydzień, który bardzo miło wspominamy. Mieszkaliśmy nie w samym budynku hotelowym, lecz w bungalowach znajdujących się za głównym obiektem. Bungalow składał się z dwóch pokoi (salon, w którym znajdowała się dwuosobowa rozkładana sofa oraz sypialnia z podwójnym łóżkiem) oraz łazienki. Salon połączony był z aneksem kuchennym, w skład którego wchodziła lodówka i szafki (brak sztućców trochę uciążliwy – aby pokroić sobie arbuza trzeba było pożyczać nóż z zastawy podczas śniadań). Duży taras z pięknym widokiem na dolną część miasteczka i morze w oddali stanowił spory plus mieszkania w bungalowach, które usytuowane są w górnej części kompleksu hotelowego. Jedyny minus bungalowów: kiepskie wi-fi, bardzo często połączenie zrywało się; natomiast wi-fi w samym hotelu jest ok. Śniadania były ok: dania do wyboru codzienne te same, ale można było się najeść, ponieważ nie było żadnych limitów (podobnie z napojami). Podczas pandemii obsługa nakłada na talerze dania, które się samemu wybiera. Mankamentem śniadań był fakt, że dania, które powinny być gorące lub chociaż ciepłe, były często letnie, a niekiedy zimne – mam tu na myśli jajecznicę, parówki, itp. Obsługa hotelu bardzo uprzejma i pomocna. Samo miasteczko jest urokliwe, posiada kilka dobrych miejsc, aby popołudniami zjeść desery, lody, a wieczorami – kolację. Zarówno hotel jak i samo Marmari gorąco polecamy na rodzinny wakacyjny odpoczynek.