Zarezerwowałem ten hotel przez *********** na sobotni wieczór. Zacznijmy od tego, że e-mail z potwierdzeniem rezerwacji zaczynał się od słów „informujemy, że przy odprawie należy pozostawić depozyt w wysokości 100 EUR”!!!!! Żartujemy? 4-gwiazdkowy hotel „tylko dla dorosłych”, w którym płacę 222 euro, a wy prosicie mnie o 100 euro jako depozyt???????? I cóż…. Potem dzwonię kilka razy (bo nigdy nie odbierają, ani w dzień, ani wieczorem) i potwierdzają rezerwację, między innymi w trakcie rozmowy telefon jest wyłączony, a pan, który odebrał, nawet nie zadał sobie trudu, aby oddzwonić. W czwartek skontaktowała się ze mną „bardzo miła” pani, która powiedziała mi, że w zarezerwowanym pokoju „pękła rura”. Biorąc pod uwagę, że pracuję w hotelach od 20 lat i jest to najczęstsza wymówka usprawiedliwiająca overbooking, ale niezależnie od tego, czy była to prawda, czy nie, w takiej sytuacji problem rozwiązania sytuacji leży po stronie struktury, ponownie -rezerwacja w innym obiekcie na poziomie równym lub wyższym do ich opłaty. Zamiast tego geniusze zadzwonili do mnie i poinformowali, że mają wolny pokój w obiekcie, ale musiałem zapłacić różnicę 280 €!!!!!!!!!! mówimy o 4 gwiazdkach, na pewno nie 5, a zapłaciliśmy już 222 €! ! ! ! szaleństwo!!!!! Ty masz problem i ja muszę dopłacić różnicę!!!!!! Nie chcąc płacić żadnej różnicy za swój problem, znaleźli dla mnie rozwiązanie w hotelu w oddalonym o 100 km Tarencie!!!!!! Ale naprawdę??? Ale jak ci ludzie pracują, mając wolny pokój m.in. w hotelu!!!!! Zmęczony tą sytuacją zadzwoniłem do Booking i poprosiłem o zwrot pieniędzy za pobyt, musiałem przenieść wszystkie moje plany, ponieważ nic już nie było dostępne! Lata doświadczenia w branży hotelarskiej, coś takiego nigdy mi się nie przydarzyło. Wisienką na torcie było to, że w sobotni wieczór pokój „z pękniętą rurą” był nadal dostępny w ramach rezerwacji, a jego cena wynosiła 222 €!!!!!! I czy możesz w to uwierzyć... za posiadanie pewnego poziomu i profesjonalizmu też się płaci, czegoś, czego powinieneś się najpierw nauczyć.
Pierwotny tekstPrzetłumaczono w usłudze Google