Niedawno zatrzymałem się w hotelu Truss w Nowym Jorku i moje wrażenia były dalekie od doskonałości. Chociaż pokój mógł być ładny, nie był dobrze utrzymany. Po przybyciu o północy w pokoju dla niepalących panował silny zapach dymu, który utrzymywał się przez cały pobyt. Ze względu na pełną rezerwację hotelu nie mogliśmy zmienić pokoju, ale otrzymaliśmy bezpłatne późne wymeldowanie (13:00). Pracownicy błędnie przypisali zapach ludziom na zewnątrz. Jedynym rozwiązaniem było uchylenie okna, aby wpuścić świeże powietrze. Dodatkowo w łazience pojawiła się pleśń na dachu i w fugach płytek. Lokalizacja jest w porządku, wyposażona w małą lodówkę, kuchenkę mikrofalową i spory telewizor, ale brak czystości i nieprzyjemny zapach zniechęciłyby mnie do polecenia tego obiektu.
Pierwotny tekstPrzetłumaczono w usłudze Google