Gość
31 stycznia 2023 r.
Tytuł: Chamskie żądanie zapłaty całości pieniędzy na godzinę przed ślubem w hotelu Europejskim Pół roku temu zawarliśmy umowę na zorganizowanie przyjęcia weselnego w hotelu Europejskim wpłacając zaliczkę w wysokości 3000zł. Na 4 dni przed weselem część naszych gości zamieszkało w tym hotelu. Ich wrażenia po 1 nocy : w brodziku nie spływa woda, pleśń w kabinie, grzyb na ścianie, posikany materac , sprężyny uwierają w pośladki, brudne poplamione zasłony. Płacąc dość znaczną kwotę za pokój było nam głupio i wstyd , że taka niemiła niespodzianka spotkała naszych gości. W piątek , dzień przed weselem zadzwoniła do nas pani menedżer z informacją ,że mamy wpłacić całość pieniędzy przed jutrzejszą sobotnią imprezą bo przyjęcie weselne się nie odbędzie. Pojechaliśmy do hotelu na rozmowę. Pani menedżer próbowała znaleźć w umowie taką adnotację , że cała kwota ma być zapłacona przed weselem, ale nie znalazła, ponieważ tam takich informacji w umowie nie było. Jej argumentacja bazowała na tym stwierdzeniu „ nie ma takich informacji w umowie ale u nas jest taka zasada , że całość pieniędzy trzeba zapłacić przed przyjęciem weselnym „ Po 3 godzinach rozmów dopłaciliśmy 5 tysięcy złotych zaliczki. W sobotę , gdzie ślub miał się odbyć w kościele o godz.14.00, zadzwoniła do nas pani menedżer o godz.12.30 żądając zapłaty całej kwoty za przyjęcie weselne. Byliśmy na miejscu o godz.13.00 , ale drzwi do hotelu były zamknięte , a przed nimi stała ta niemiła i niesympatyczna pani menedżer , która przygotowała nam taki stres i horror na godzinę przed ślubem. Nie mając wyjścia musieliśmy zapłacić całą kwotę za przyjęcie weselne. Nie polecamy nikomu tego hotelu,a opisane zdarzenie niech będzie przestrogą dla ludzi , aby nigdy nie korzystali z ich „ usług „