Artemis Princess Hotel

Pierwszy raz w Turcji i bardzo nie miłe wspomnienia.Hotel bardzo średni. Lokalizacja w miarę okej, plaża blisko, daleko od centrum, pieszo godzina drogi. Jedzenie bardzo średnie, codziennie to samo. Dla zainteresowanych „drink barem” jedynie do wyboru wódka, piwo i wino. Brak jakichkolwiek drinków. Jeśli chcecie przyjechać z małymi dziećmi to polecam zaopatrzyć się w osobne jedzenie. Pokoje okej, z klimatyzacją, jedyny plus. Basen malutki, walka o leżaki, „zarezerwowane” od rana ręcznikami, więc jak chcesz się opalać, to raczej na podłodze. Jeśli przyjedziecie po godzinie obiadowej dostaniecie najtańszą bułkę hamburgerową z plastrem mortadeli, ogórkiem i kwadratowym serem. Dosłownie centymetrowa kostką sera. W naszym pokoju grzyb na suficie w łazience. Spływ z klimatyzacji podłączony pod kanalizację, czuć wszystko co kto spłukuje. Godziny posiłków: -śniadanie 7:30 do 10:00 -lunch 12:30 do 14:00 -obiad 19:00 do 21:00 Godziny „drink baru”: -snack bar 12:00 do 16:30 -napoje alkoholowe 10:30 do 23:00 -ciasteczko i herbata 16:40 do 17:00 Niejednokrotnie musieliśmy czekać za wolnymi stolikami, żeby na spokojnie zjeść.

Omijajcie ten hotel z daleka chyba że chcecie nauczyć się języka Rosyjskiego ponieważ 80% turystów to Rosjanie, którzy byli tam lepiej traktowani. Śniadania dziennie te same, obiad i kolacja smaczna.Pokój brudny w którym był 2 razy ogromny chrabąszcz. W radiu leciała tylko Turecka lub Rosyjska muzyka, nie pozwolono nam puścić coś swojego.Generalnie nie polecam tego hotelu.

Hotel wymaga remontu to pewne. Wszędzie widać wszelką oszczędność obiektu szczególnie jeśli chodzi o produkty z których przygotowywane są posiłki jest to poniżej poziomu krytyki. Menu nie musi być bardzo wyrafinowane można gotować prosto ale dobrze byłoby zadbać o to by warzywa były świeże i dobrej jakości, posiłki ciepłe a frytki nie odsmażane z dnia poprzedniego. Obsługa mało kontaktowa szef restauracji chodzil cały czas jakby niezadowolony ze musi tam być. Jedzenie często zimne lub odgrzewane, mięso przetworzone najtańsze jak to tylko możliwe, podobnie jak pomidory czy ogórki. bardzo monottone jedzenie. Basen stosunkowo mały i pełno w nim pływało włosów, za mała ilość leżaków w stosunku do gości. pokoje zaniedbane, odpadające klamki i drzwiczki, łóżko w którym czuć było każda sprężynę, bardzo niewygodne. Bar tylko przy basenie, zupełnie nie dawal sobie rady wieczorami, a w czasie popołudniowych posiłków ( zawsze był to hamburger a mięso smażone na nieczyszczonym ruszcie !) stało się w kolejce bardzo długo. Brak obsługi kelnerskiej, wszystkie napoje to self service. Na plaży darmowe leżaki dla gości hotelu był pan który pomagał przestawiać parasole i leżaki to jedynie na plus. ogólnie nikomu nie polecam zdawałam sobie sprawę że wybierając najtańszy obiekt nie będzie szału i fajerwerków ale liczyłam chociaż na smacznego tureckiego pomidora czy dobrze przyprawione aromatyczne potrawy kuchni tureckiej prostej ale smacznej - tego niestety nie było. Soki rozwodnione do granic możliwości de facto dostawało sie wodę z posmakiem soku nie wspomne o kawie z ekspresu która smakowała gorzej niz najtańsza kawa zalewana z proszku, sztuczna i bez aromatu. Animacje przy basenie bardzo średnie, aerobik w wodzie monotonny jakby tylko istniały 3 ćwiczenia w wodzie. Długi transfer do hotelu. Ogólnie na miejscu biura podróży albo sprawdzialabym ponownie jakość obiektu albo zrezygnowała z posiadania go w ofercie bo naprawdę przynosi Wam wstyd. Goście hotelowi z którymi miałam okazję sie zapoznać byli podobnego zdania.

Hotel przyjemny, duży wybór posiłków, śniadania dość monotonne, wymieniały się jedynie naleśniki z jajkami, natomiast obiady i kolacje różnorodne, sporo mięsa, kebab, bardzo dużo warzyw, do każdego posiłku owoce i coś słodkiego. Słaby wybór alkoholi - wódka, gin, raki, piwo, wino i to chyba tyle. Same przekąski też mogłyby być bogatsze, ale my z nich praktycznie nie korzystaliśmy, ponieważ główne posiłki były obszerne. W hotelu jeden duży basen, drugi mniejszy i "jacuzzi". Regularnie zmieniana pościel i ręczniki, mogliby bardziej przyłożyć się do sprzątania, ale jest okej. W łazience suszarka i mini kosmetyki - zel, szampon i mydlo. Do plaży 3 minuty na nogach, trzeba przejść przez jezdnię. Niedaleko przystanek autobusowy z którego dojedzie się do starego miasta, centrum i na plażę Kleopatry. Bardzo pomocna obsługa, większość mówi po angielsku, ale po polsku też można się dogadać. Ogólnie bardzo fajny urlop, polecam.

UWAGA !!! na jedzenie w Artemisie, pobyt 2 tygodniowy - jaki w pierwszym tygodniu tak i w drugim , połowa wczasowiczów zatruła się jedzeniem !!! Jedzenie z cateringu, zimne, nie przyprawione, winogrona nadające się na wino a nie na jadalnie ( zepsute) codziennie. Jedzenie OKROPNE w tym roku 2021 w ARTEMISIE.