Mogę polecić hotel osobom, które szukają kameralnego, przyjemnego miejsca do wypoczynku :) Pokoje- bardzo na plus. Czysto, schludnie, wygodnie. Zero nieprzyjemnych zapachów, pościel wymieniana 2 razy w tygodniu. Łóżko wygodne, 2 super poduszki, miło się spało. Pokój sprzątany codziennie. Mały minus - ręczniki rzekomo wymieniane co 2 dni, a na tygodniowy pobyt wymieniono je dopiero w ostatni dzień. Nie sieje dramatu, ale warto zwrócić na to uwagę jeśli coś obiecujemy gościom. Jedzenie - tureckie, domowe, świeże. Stane w obronie tego krytykowanego jedzenia! Tak, zgadzam się - mało mięsa, i pewna powtarzalność dan. Natomiast chce podkreślić, ze mamy tu do czynienia z lokalna kuchnia! Frytki na śniadanie (jak tu często ktoś wytyka ze to resztki), są w Turcji powszechnie jedzone i o ile dla nas jest to dziwne - dla nich normalne. Warto rozeznać się trochę w lokalnych zwyczajach gastronomicznych zanim oceni się hotel. Jeśli szukacie typowo europejskich, międzynarodowych dan - możecie nie być tu zadowoleni, podawane potrawy są lokalne. Mamy porównanie z innym hotelem w Turcji, 5*, który podawał dokładnie te same potrawy, wiec to naprawdę klasyka. Należy podkreślić ze dania były smaczne, poprawnie wykonane, ŚWIEŻE, ciepłe. Momentami kiepsko doprawione ale da sie spokojnie nie chodzić głodnym całymi dniami. Obsługa - absolutne mistrzostwo! To największa siła tego hotelu. Nie ważne czy to recepcja, hammam, bar, obsługa kelnerska - wszyscy uśmiechnięci, otwarci, rozmowni, pomocni. W tym hotelu czujesz sie jak gość, nie jak klient. A dzięki temu ze hotel jest kameralny - obsługa pamieta swoich gości, goście pamiętają między sobą, łatwo uformować nowe fajne znajomosci. Tworzy sie rodzinna a**osfera. Rozrywka - i tu niestety już nie będzie miło, za to urywam gwiazdkę. Za rozrywkę odpowiada gość w kwiecie wieku, energiczny ale totalnie nie charyzmatyczny. Nie nawiązuje relacji z gośćmi (a przynajmniej nie z tymi którzy sa trochę wycofani i nie odwalają pracy rozrywkowej za niego). Wydaje sie być wręcz obrażony jeśli ktoś nie ma ochoty wykonywać poleceń. Ignoruje tych gości, którzy nie sa aż tak chętni do udziału w jego zabawach i przez to nie daje im szansy dołączyć w kolejnych dniach. Odpowiednia charyzma i relacja pozwoliły by mu nawet zjednać sobie tych gości, którzy do robienia z siebie głupka podchodzą z rezerwa i potrzebują więcej czasu aby sie rozkręcić. Polecam rozeznać sie Panu jak to działa w innych hotelach, gdzie czasami warto podejść, porozmawiać, zainteresować gościem, dać sie polubić. Ten Pan nawet jak to robił wydaje sie ciagle gdzieś spieszyć. Nie słucha gości, nie reaguje na to co do niego mówią, tylko krótki przytakuje i biegnie dalej. Obiecuje aqua gym, którego potem nie organizuje. A jak już organizuje to każe wykonywać ruchy w takim tempie ze w wodzie jest to nie do zrobienia. Jego polecenia brzmią rozkazująco i pretensjonalnie (wstań, podnieś ręce, tańcz itp). i nie jest to zachęcające. Najlepsze show jakie widziałam w tym hotelu było