Mieszkaliśmy w hotelu Melissa Gold Coast od 11 do 18 października z rezerwacją w ostatniej chwili. Hotel miło nas zaskoczył. Jest to średniej wielkości hotel prowadzony przez rodzinę, położony w centrum Psakoudia (Sytonia). Jest bardzo blisko dobrej jakości (prywatnej) plaży, ale ze względu na okres, w którym tu byliśmy, nie była to naprawdę plażowa pogoda. Nawet wtedy Giannis zapewnił nam leżaki. W sezonie hotel oferuje basen i mnóstwo rozrywek dla młodych i starszych, w tym bar na plaży. Regularnie organizowane są także wieczory greckie. Mieliśmy wystarczająco duże studio z widokiem na mały park, które było proste i czyste. Miała małą kuchnię z wystarczającym wyposażeniem (garnki, patelnie, noże, widelce, podgrzewacz wody, lodówka i piekarnik z 2 dołkami). Miał dużą łazienkę i spory taras. Podwójne łóżko miało dobry materac. Po kilku dniach zrobiło się chłodniej, ale byliśmy mile zaskoczeni, że mogliśmy włączyć klimatyzator, aby dodatkowo ogrzał pomieszczenie! To była naprawdę wartość dodana. Nic nie było zbyt wielkim pytaniem. Przyjechaliśmy o trzeciej w nocy, a Giannis wciąż czekał, aż damy nam klucz i pokazał nam drogę! (Tylko jedna wskazówka, jeśli wynajmujesz samochód i korzystasz z GPS. Hotel znajduje się pośrodku 2 ulic, ale główne wejście nie znajduje się od strony plaży, ale od górnej ulicy). Chociaż byliśmy jedynymi gośćmi, Giannis codziennie przygotowywał dla nas wspaniałe śniadanie i miał czas, aby z nami usiąść. Dostarczył wiele informacji, co robić i co odwiedzić. Pokazał nam nawet wystarczająco dużo informacji, aby odbyć 3-dniową wycieczkę po Chalkidiki i każdego dnia z dumą słuchał, co zrobiliśmy poprzedniego dnia. (Słychać było, że był bardzo dumny ze swojego rodzinnego regionu). Ponieważ hotel znajdował się w centrum Psakoudii, masz duży wybór restauracji, ale ze względu na porę sezonu otwarte były tylko 2 (które udało nam się znaleźć). Nie było otwartych sklepów, ale w okolicy można było znaleźć 2 supermarkety. Krótko mówiąc, bawiliśmy się świetnie w hotelu Melissa Gold Coast, także dzięki Giannisowi i na pewno wrócimy. Podobało nam się również Chalkidiki. To była nasza pierwsza wizyta na kontynencie i chociaż pogoda nie była zbyt sprzyjająca (czego można było się spodziewać pod koniec sezonu), podobało nam się zwiedzanie półwyspu. Dziękujemy Giannisowi i jego rodzinie za uczynienie naszej wizyty bardzo przyjemną. Mam nadzieję, że do zobaczenia wkrótce!
Pierwotny tekstPrzetłumaczono w usłudze Google