Tosca Beach Hotel

Zacznę od plusów położenie hotelu przepiękne woda krystaliczna, plaza ok jedzenie bardzo dobre poza pieczywem które jest tragiczne.A teraz minusy których jest niestety więcej.Pokoje oprócz tego że mają widok na morze to są przeciętne ale za to codziennie sprzątane,barmani na plaży chociaż nie można ich tak nazwać barmanami bo to są osoby które są tam od wszystkiego są bardzo nieuprzejmi dzień dobry to raczej nie powiedzą a drinki robią jak za karę a w szczególności Maria. Wieczorne siedzenie wyglądało codziennie tak samo muzyka z głośników taka smętna jakby chcieli żebyś jak najszybciej poszedł do pokoju. Pierwszy raz się spotkaliśmy z tym żeby wieczorne drinki były podawane tak samo jak w dzień czyli zrobione bez polotu i w plastiku.poprostu brakowało dobrych barmanów. Brak animatorów jest jedną z najgorszych opcji tego hotelu bo poza hotelem w odległości kilku km nie ma nic . A zapomniałem wspomnieć o jeszcze jednej opcji co ma znaczyć ultra allinclusive bo nikt tego nie rozumiał niczym nie odbiegał od zwykłego allinclusive Przekąski w ciągu dnia to był naprawdę jakiś żart! może to był właśnie ten ultra allinclusive:) jabłko banan i ciasto francuskie tyle.

Nie czuje się, że jesteś w Grecji. Piękne miejsce w zatoce, ale lekko klaustrofobiczne. Widok na morze zachwyca, a szczególnie na widoczną wyspę Thasos. Hotel składa się z bungalow położonych na różnych wysokościach. Pokonywanie schodów jest utrudnieniem w codziennym przemieszczaniu się od pokoju do plaży i restauracji. Miejsce zadbane. Plaża jak na zdjęciach, ładna z bardzo czystą wodą, wręcz krystaliczną. Plaża dostępna jest również dla ludzi spoza hotelu. Każdy może przyjechać i wykupić sobie parasol z leżakami. Ma się wrażenie jakby goście hotelu All inclusive Premium nie byli obsługiwani we właściwy sposób. No i to co w Polce jest normą na plaży. "Bitwa o leżaki w jak najlepszym miejscu". I to dotyczyło wszystkich narodowości tam przebywających. Niektórzy mieli nawet całotygodniową rezerwację w pierwszym rzędzie. Zostawiając wszystkie swoje rzeczy na koniec dnia i inne przedmioty miałeś zagwarantowane miejsce na kolejne dni. All Inclusive premium, co do alkoholi dość przesadzone. Jedna restauracja główna na 1 piętrze. Wyłączony taras z barem, stolikami i parasolami jak w opisie hotelu i na zdjęciach. Bar na parterze dla All inclusive i bar płatny z drinkami i jedzeniem z menu. Śniadania monotonne - nic ciekawego, tzw. bylejakość i dużo na słodko. Dla kogoś kto odżywia się zdrowo, to miejsce nie jest najlepszym pomysłem wakacyjnym. Natomiast obiady, to już większy wybór - dla każdego coś się znajdzie. Największy wybór oczywiście na kolację. Spośród różnych dań w ciągu dnia ryby wychodziły na prowadzenie, bo były najsmaczniej przygotowane. Hotel nie prowadzi żadnych animacji ani wieczorków tematycznych. Jedyne co było niby atrakcją, to grający pan na keyboardzie i śpiewający biesiadne przeboje dwa razy w ciągu tygodnia - nic ciekawego. Ogólnie trochę nudne greckie wakacje.

Hotel czysty, dobrze utrzymany. Pokoje odnowione , regularnie sprzątane. Pokoje z widokiem na morze w niewielkich domkach na stoku nadmorskiego wzniesienia. Restauracja i bar w budynku bezpośrednio przy plaży ( i za to duży plus). Hotel 6 km od miasta Kavala - autobus co 1 godzinę z przystanku przed hotelem. W hotelu brak basenów, ale jest wspaniała piaszczysta plaża w niewielkiej zatoce. Zejście do wody łagodne , chociaż dość szybko robi się głęboko. Woda w morzu ciepła, krystalicznie czysta i spokojna - tylko czasami niewielkie fale. Wybór i jakość dań w restauracji - średnie . Szef kuchni raczej słaby. Prawie każde mięso niedopieczone. Nikt jednak głodny nie chodzi, jedzenie uzupełniane jest na bieżąco. Duży plus za ocieniony taras w restauracji. All inclusive Premium tylko z nazwy. Wszystko co w bufecie zbliżone do premium - dodatkowo platne. Animacje w szczątkowej formie - dwa razy wieczorem po kolacji grał Pan na klawiszach- duży zakres różnorodnej muzyki w naprawdę dobrym wydaniu. W sumie bardzo udany pobyt.