Byliśmy na wakacjach 03-10.08.2022 - rodzina 2+1 (dziecko lekko ponad 2latka). Zacznę od tego, że lotnisko w Heraklionie to jakieś nieporozumienie. Totalny chaos i dezorganizacja. Godzina czekania na bagaż, który ostatecznie wyjechał na taśmie z innym lotem, w innym miejscu niż powinno. Byliśmy wykończeni. Brak klimatyzacji na terenie lotniska nie ułatwiał sprawy. Po dotarciu do hotelu - rozczarowanie. Chcielismy jak najszybciej się zabookować, natomiast Pani zlała nas wszystkich i kazala usiąść, po czym przyszła po nasze paszporty i je zabrała. Później wróciła z nimi i kazala nam się zarejestrować na ich stronie i zabookowac samemu. Po tym wszystkim dopiero można było podejść do recepcji. Niestety ku naszemu zdziwieniu TUI nie przygotowało dla swoich klientów żadnych listów powitalnych opisujących funkcjonowanie hotelu (a to naprawdę zawsze ułatwia sprawę, szczególnie osobom które nie znają dobrze języka obcego), a Pani z recepcji mówiła tak niewyraźnie że nie dało się nic zrozumieć. Co mnie najbardziej poirytowało, to fakt że Pani powiedziała że jest tak dużo rzeczy do przekazania o hotelu, że najlepiej jak wyjdę na ich stronę www i sobie poczytam, jak to funkcjonuje. Do rzeczy - umiejscowienie, zieleń, czystość ogólna- perfekcja. Hotel położony na górce, co powoduje że trzeba się poruszać gora dół. Nie jest to mocno uciążliwe, natomiast aqua park Posejdon nie jest położony stricte na terenie hotelu. Trzeba wyjść i podejść pod mocno stromą górkę. Sam aqua park - super, tylko bardzo zimna woda. Restauracje - tak się szczycą ile to ich nie mają, a bardzo uciążliwe jest to że konieczne jest dokonanie rezerwacji prze ich guest portal żeby można było zjeść. Kuriozalne było rezerwowanie kolacji w restauracji głównej, gdzie zależało od której strony się wchodzi. Jeśli wchodziło się od strony basenu, nikt tego nie sprawdzał, jak wchodziło się od strony recepcji - stała Pani i sprawdzała czy ma się rezerwacje. Absurdalne - nie wpuszczała pomimo ogromu ilości wolnych stolików, trzeba było czekać (pewnie ze względu na późniejsza godzinę rezerwacji niż się przybylo)... Jedzenie urozmaicone, nie mogę się zgodzić z tym że monotonne. Dla dzieci również było w czym wybierać. Pokój- bungalow z widokiem na morze. Wystrój ascetyczny, acz wszystko było (No może oprócz zestawu do parzenia kawy/czajnika elektrycznego). Codziennie sprzątane. Basen - korzystaliśmy wyłącznie z tego przy morzu - słona woda, brak atrakcji dla dzieci. Leżaki trzeba rezerwować. Później nie ma szans na miejsce. Nie funkcjonuje coś takiego, jak serwis plażowy gdzie panowie są pomocni w kwestii znalezienia/przyniesienia leżaka. Obsługa przy basenie - nie istnieje. Raz dziennie przechadza się Pani z tacą pączków, a później Pan z różnymi napojami w papierowych kubkach. I to tyle. Niestety jesteśmy przyzwyczajni do innych standardów i to było dla nas nieakceptowalne. Plaża faktycznie piaszczysta, leżaki blisko siebie. Toaleta absolutnie ochydna. Obsługa bardzo miła i uśmiech