To zdecydowanie najgorsze miejsce, w jakim kiedykolwiek nocowałem, za granicą lub w Stanach. Zaraz po przyjeździe powiedziano nam, że śniadanie nie jest wliczone w cenę, mimo że było to zaznaczone podczas rezerwacji. Pokój nie wyglądał tak, jak wyglądał w Internecie. To nie był nawet prawdziwy materac. To był najcieńszy materac. Nie mieli też kołder, a kiedy zapytałeś, powiedzieli, że nie mają. Musisz wypożyczyć ręczniki na basen, ale musisz zapłacić, to nie tak, że dają ci kartę, żebyś mógł dostać ręcznik. Najgorsze było to, że internet był niestabilny w moim pokoju. Kilka razy się skarżyłem, ponieważ mam dzieci, a każdy, kto je ma, wie, że potrzebują Wi-Fi. Działało wszędzie, ale nie w moim pokoju, a kiedy się skarżyłem, powiedzieli, że nigdy wcześniej nie mieli problemów. Dziś miałem sąsiada i zapytałem, czy mają zasięg, i powiedzieli, że też jest niestabilny. Poprosiłem o zmianę pokoju, a oni powiedzieli, że nie mogą. Na koniec, wisienką na torcie było to, że poprosiłem o kosz na śmieci w moim pokoju, a kiedy poprosiłem o jeden, kazali mi wyjść z pokoju i podejść do wejścia do hotelu, żeby wyrzucić śmieci. Zatrzymywałem się w motelach, które wyglądały jak 4-gwiazdkowe w porównaniu z tym miejscem! PROSZĘ NIE ZATRZYMUJ SIĘ TUTAJ, BĘDZIESZ ROZCZAROWANY. Ach i zapomniałem wspomnieć o toalecie naszych znajomych, która znajduje się pod prysznicem!!!
Pierwotny tekstPrzetłumaczono w usłudze Google