Zaboeva
22 listopada 2023 r.
Bardzo dobrze położony hotel, zaledwie 8 minut spacerem od molo Rassada, obok pięknej skały i na 1. linii brzegowej. Okolica jest mała, zadbana i ma fajne kawiarnie. Na tym kończą się pozytywy! Korytarze są brudne, wszędzie pełno brudnych rzeczy, zanim wejdziesz do pokoju, twoje włosy stają już dęba. W pokoju strasznie śmierdziało wilgocią, łóżko było wilgotne, koc leżący pomiędzy dwoma prześcieradłami był bardzo brudny, od razu go zdjęli i przykryli prześcieradłem, klimatyzacja dmuchała prosto w twarz. Pilot do telewizora nie działał, prosiliśmy o to 2 razy - sytuacja nie uległa zmianie. Nie chciało mi się nawet przebywać w pokoju, było zakurzone, brudne, wilgotne... i przez całą noc gryzły mnie jakieś żywe istoty, pluskwy albo mrówki... Sprzątanie odbyło się drugiego dnia i tak zostało było tak, że pytali na recepcji, ale nic się nie zmieniło, brudny koc włożyli z powrotem między dwie pościele, a śmieci wyrzucili... To tyle... Śniadania też pozostawiały wiele do życzenia: rozwodnione, obrzydliwe yupi , niejadalne kiełbaski, jajecznica i tosty. Ogólnie nie polecam hotelu! Najstraszniejszy hotel, w jakim kiedykolwiek byłem!
Pierwotny tekstPrzetłumaczono w usłudze Google