Proszę unikać pułapki! Proszę unikać pułapki! Proszę unikać pułapki! ! !
Poza przyzwoitym wyglądem hotelu nie ma nic godnego pochwały. Zameldowanie było koszmarem! Dwie najbardziej podstawowe funkcje hotelu, czyli spanie i mycie, są całkowicie niezaspokojone.
W drzwiach do pokoju zastosowano stary zamek kulowy (taki, jakiego używano w łazienkach w Chinach na początku lat), a osłona jest nadal luźna, więc obawiam się, że w każdej chwili spadnie. Pomieszczenie wypełnia silny zapach najtańszej aromaterapii, który powoduje, że ludzie zakładają maseczki, żeby zasnąć.
Przepływ wody w prysznicu i umywalce był bardzo mały (co widać na zdjęciu), a woda z kranu w umywalce była słona, więc do mycia zębów musiałem używać wody mineralnej.
Materac miał wgniecenie na środku, a pościel była poplamiona.Położenie się i nakrycie kołdrą wymagało ode mnie dużej odwagi.
Jeszcze większym koszmarem jest to, że podczas snu w nocy z kanału niemal co pół minuty dobiega przenikliwy dźwięk „jiajia”, który trwa od dwóch do trzech sekund. Przypomina to krzyk gryzoni lub jakiegoś dziecka ptaka i trzeba go bić.Przegroda ustała, a po czwartej krzyki rozległy się ponownie i bili dalej, aż ustało.
Po ponad 30 latach podróży zagranicznych, to był pierwszy raz, kiedy zostałam w hotelu do północy i chciałam uciec. Obudziłam się po czwartej i nie miałam odwagi zasnąć. Nie wiem jak to się stało udało się wytrzymać do świtu.
Pierwotny tekstPrzetłumaczono w usłudze Google