Nicola S
15 stycznia 2024 r.
Mój narzeczony i ja odwiedziliśmy Karafuu na Nowy Rok - podróż, którą zaplanowaliśmy już w marcu 2023 roku. Po licznych e-mailach z kierownictwem hotelu, byliśmy zadowoleni po przyjeździe, widząc, że wszystkie prośby zostały spełnione. Nasz pokój był piękny - położony na klifach z bardzo czystym widokiem na ocean. Cały personel był bardzo przyjazny, a ogólna higiena była imponująca. Jednak od tego momentu było już tylko gorzej. Nasza klimatyzacja w pokoju nie działała pierwszej nocy - a ponieważ przyjechaliśmy dopiero o 2 w nocy, rozpaczliwie potrzebowaliśmy bardzo potrzebnego snu, co było niemożliwe w upale i wilgoci. Następnego dnia złożyliśmy skargę kierownictwu, a oni wysłali konserwatora do naszego pokoju w celu sprawdzenia - odpowiedź, jaką nam udzielili, brzmiała, że w całym Zanzibarze występuje problem z napięciem i że ich generator nie jest w stanie sprostać wymaganiom 24/7. Poprosiliśmy ich, aby po prostu zostawili generator włączony w nocy, ponieważ wtedy wszyscy będą w swoich pokojach - ale nasza prośba trafiła w próżnię, ponieważ ponownie nie spaliśmy. Trwało to kolejne 3 dni, podczas których do naszego pokoju wciąż wysyłano konserwatorów, mimo że nie potrafili rozwiązać problemu. Byliśmy bardzo zirytowani, ponieważ Karafuu jest rzekomo 5-gwiazdkowym hotelem - ale bez klimatyzacji! Mój narzeczony i ja ostatecznie uciekliśmy się do spania na zewnątrz na patio na prowizorycznych łóżkach. Naprawdę nie! Na szczęście nie był to sezon komarów, ale byliśmy całkowicie zniesmaczeni tą sytuacją. Nie można nie mieć klimatyzacji, gdy jest się 5-gwiazdkowym kurortem plażowym z temperaturą >30 stopni Celsjusza i 90% wilgotnością każdego dnia! Jeśli chodzi o jedzenie... spodziewaliśmy się świeżych owoców morza każdego dnia, ale byliśmy bardzo rozczarowani tym, co nam podano. Żadne z owoców morza nie było świeże - w rzeczywistości pachniały tak źle, że ani mój narzeczony, ani ja nawet nie chcieliśmy ich jeść. Postanowiłam spróbować przez dwie noce i za każdym razem żałowałam swojej decyzji. Oboje mieliśmy rozstrój żołądka każdego dnia - najprawdopodobniej z powodu bardzo słabego chłodzenia całego jedzenia. W Sylwestra osoby siedzące obok nas zwymiotowały z powodu zgniłych skorupiaków podawanych w bufecie - i musieliśmy zapłacić 80 dolarów dopłaty za osobę! Mój narzeczony skończył na 2 kawałkach ananasa na kolację - najdroższy posiłek, za jaki kiedykolwiek zapłaciliśmy. Wybraliśmy opcję półpensjonatu zamiast all-inclusive i dobrze, ponieważ lista napojów all-inclusive była tak ograniczona, że większość ludzi musiała wydać dodatkowe pieniądze, aby móc mieć to, czego chcieli. Podsumowując, podobał nam się basen, plaża i ludzie, ale nie będziemy się spieszyć z powrotem do Karafuu. Naprawdę musisz poprawić swoją grę w podstawowych udogodnieniach, takich jak klimatyzacja, a także jedzenie - w przeciwnym razie możesz zostać zdegradowany do 3-gwiazdkowego hotelu w niedalekiej przyszłości.
Pierwotny tekstPrzetłumaczono w usłudze Google